Na gorąco
Mateusz Sochowicz – człowiek bez maski. „Zawiniłem ja i pogoda”
Nie skoczkowie, biathlonistki czy panczeniści, ale nieoczekiwanie saneczkarz Mateusz Sochowicz stał się najbardziej rozpoznawalnym polskim olimpijczykiem w Pjongczangu. Wszystko za sprawą trzeciego ślizgu, w którym nasz reprezentant jechał z prędkością ponad 100 km/h… bez maski. Ostatecznie Sochowicz ukończył zawody na 27. lokacie. Po swoim wyczynie poza słowami podziwu, spadła na niego też fala krytyki. W rozmowie z „Magazynem Sportowiec” Mateusz Sochowicz podkreśla jednak, że nie żałuje decyzji o zjeżdżaniu bez wizjera.
Więcej w Na gorąco
-
Złota sztafeta Pań 4×200! Sukces sprinterek!
Zakończyły się Lekkoatletyczne Mistrzostwa Świata Sztafet - Silesia21! W drugim dniu imprezy polskie ekipy...
-
Sensacja na welodromie. Daria Pikulik: Walczyłam o ten medal do samego końca
Daria Pikulik mistrzostwa świata w Berlinie zapamięta na długo. W sobotę niespodziewanie zdobyła brązowy...
-
Noriaki Kasai będzie jeszcze długo skakał. „Moim celem jest złoto w Pekinie. Chcę być aktywny do 2030 roku”
Noriaki Kasai nie zamierza żegnać się ze skokami narciarskimi. Japończyk w rozmowie z „Super...
-
Monika Hojnisz-Staręga dwa strzały od złota. „Nie udało się zachować zimnej krwi do końca”
Doskonałe strzelanie, świetny bieg. Tak wyglądała postawa Moniki Hojnisz-Staręgi przez większą część rywalizacji w...
Musisz być zalogowany by opublikować komentarz Zaloguj się