Zarówno dla Polek, jak i Amerykanek był to mecz o wszystko. Tylko zwycięstwo w bezpośrednim starciu przedłużało jednej z drużyn nadzieję na dalszą grę w turnieju. Na biało-czerwone ta sytuacja podziałała bardzo mobilizująco.
Podopieczne Waldemara Kawki świetnie rozpoczęły spotkanie, bo od przekonującej wygranej do 18. W drugim secie Polki zachowały zimną krew i mimo straty czterech punków w końcówce, były w stanie triumfować do 20. Najwięcej emocji dostarczyła trzecia odsłona. Długi czas przeważały w niej Amerykanki, ale pod koniec biało-czerwone je przełamały i wyszły na prowadzenie. Ostatecznie wygrały 25:23, a cały mecz 3:0.
Sytuacja w polskiej grupie nie jest łatwa. Prowadzą Japonki, które uzbierały pięć oczek. Drugie Turczynki tracą do nich jednak tylko punkt. Trzecie są Polki z dorobkiem trzech punktów. Ostatnia kolejka zapowiada się więc niezwykle emocjonująco. W nocy nasza drużyna powlaczy o półfinał z Japonkami.