Zbigniew Bródka, choć nie mówi o końcu kariery, podjął taką decyzję ze względu na kolizję obowiązków. Mistrz olimpijski nie ma możliwości godzić służby w straży pożarnej z treningami i wyjazdami zagranicznymi.
„Chcę zrobić sobie przerwę ze względu na to, że jestem w pewien sposób ograniczony służbą w straży pożarnej. Muszę być obecny praktycznie cały rok i nie ma możliwości, żebym się przygotował w odpowiedni sposób. Ten sezon będzie luźniejszy, a co z następnym, zobaczymy” – powiedział Zbigniew Bródka w rozmowie z TVP Sport.
Zbigniew Bródka po rocznej przerwie nie wyklucza powrotu do wyczynowego łyżwiarstwa. „Jeśli uda się uzyskać podobną formę współpracy, jaka była w poprzednich latach, jestem gotów wrócić na odpowiedni poziom i startować w zawodach” – powiedział TVP Sport mistrz olimpijski.