Na mistrzostwa Europy do Sypniewa zjechała niemal cała światowa czołówka. Łącznie na starcie stanęło 42 zawodników z 13 krajów. Rozegrano trzy konkurencje – polską, koreańską i węgierską, a następnie wyniki z nich zsumowano do klasyfikacji generalnej.
Naszym głównym kandydatem do medalu był Wojciech Osiecki. Nasz zawodnik dosiadający konia Mr Jumer Bar najlepiej spisał się w konkurencji polskiej, którą pewnie wygrał. Równie dobrze poradził sobie w stylu węgierskim. Zajął w niej drugie miejsce, bijąc przy tym rekord Polski. Nieco słabiej poszło w konkurencji koreańskiej, w której Polak uplasował się na piątej lokacie.
>> WOJCIECH OSIECKI PODWÓJNYM MISTRZEM ŚWIATA. „JESTEŚMY RAZEM Z KONIEM JAK CENTAUR”
Mimo to Wojciech Osiecki w klasyfikacji generalnej zajął drugie miejsce i sięgnął po srebrny medal. Do zwycięzcy Węgra Christopha Nemethy’ego stracił niemal 20 punktów procentowych. Brąz wywalczył Siergiej Odinokow. Rosjanin o zaledwie 5,4 pkt. procentowych pokonał Annę Sterczyńską. Polka w konkurencji koreańskiej zajęła trzecie miejsce, ale w stylu polskim i węgierskim była tuż za podium.
Na najniższym stopniu podium stanęła ponadto nasza drużyna w składzie Wojciech Osiecki, Leszek Moniakowski, Oskar Dawid i Anna Sterczyńska. Nasi zawodnicy brąz wywalczyli dość pewnie, zachowując dużą przewagę nad czwartymi Szwedami.