Mimo ulewy, która przeszła dzisiaj nad Wisłą, udało się zorganizować pierwszy w tym sezonie konkurs indywidualny w Letnim Grand Prix. Wczoraj w drużynówce Polacy zdominowali swoich rywali. Dzisiaj w pierwszej serii było odrobinę gorzej. Po niej najlepszy z biało-czerwonych Dawid Kubacki był 4 po skoku na 128 metrów. W pierwszej „10” znalazł się jeszcze Piotr Żyła – 9. lokata. Dwie pozycje niżej uplasował się niespodziewanie Aleksander Zniszczoł. Kamil Stoch znalazł się dopiero na 14. pozycji ze stratą prawie 10 pkt do podium. Do drugiej serii weszli jeszcze Kot, Stękała, Murańka i Wolny. Liderem po pierwszej części rywalizacji był Słoweniec Timi Zajc, który miał niecałe 2 oczka przewagi nad drugim Evgenijem Klimovem.
Po przerwie Wolny i Kot znacznie poprawili swoje pozycje (26. i 15.). Na 30. miejsce spadł Murańka, zaś Stękała był 21. O kilka oczek spadł Stoch, który skoczył „tylko” 121,5 m. Aleksander Zniszczoł również pogorszył się w porównaniu do wcześniejszej odsłony konkursu – 12. miejsce. Humory poprawił Piotr Żyła, który po skoku na 126,5 m objął prowadzenie. Wyprzedził go dopiero Dawid Kubacki po fantastycznym locie na 131 metr. Polaka pokonał tylko Timi Zajc, który okazał się być najlepszym zawodnikiem podczas dzisiejszej rywalizacji.