Polki do dzisiejszego biegu przystąpiły w składzie: Monika Skinder, Justyna Kowalczyk, Izabela Marcisz i Urszula Łętocha. Marzeniem biało-czerwonych było miejsce w czołowej ósemce, ale od początku było wiadomo, że będzie to niełatwe zadanie.
Po pierwszej zmianie nasza sztafeta plasowała się na odległym 16. miejscy. Monika Skinder przyprowadziła naszą sztafetę z około dwuminutową stratą do prowadzących ekip. Liderkami po 5 kilometrach były Rosjanki (Julia Biełorukowa) tuż przed Norweżkami (Heidi Weng) i Szwedkami (Ebba Andersson).
Kolejne dwie pętle w naszej ekipie biegła Justyna Kowalczyk. Dwukrotna mistrzyni olimpijska walczyła bardzo ambitnie, dzięki czemu polska sztafeta wyprzedziła Kazachstan i Chiny. Na trzeciej zmianie od rywalek odskoczyły Norweżka Ingvild Flugstad Oestberg i Szwedka Frida Karlsson.
Na przedostatniej zmianie świetnie pobiegła Izabela Marcisz. 18-latka przekazała sztafetę na 11. miejscu z niewielką stratą do kolejnych Czeszek. Tymczasem w czołówce bardzo mocny atak przeprowadziła Charlotte Kalla. Szwedka znacząco odskoczyła od Astrid Jacobsen, dzięki czemu sztafeta Trzech Koron uzyskała przewagą aż 18 sekund nad drugą Norwegią.
Relive the incredible battle between Stina Nilsson and Therese Johaug in the Ladies' Relay 4x5km, as Sweden claimed gold over Norway. #seefeld2019 #fiscrosscountry pic.twitter.com/FRBcHSYUSA
— FIS Cross-Country (@FISCrossCountry) 28 lutego 2019
Ostatnie 5 kilometrów dostarczyło nam ogromnych emocji za sprawę niesamowitego pojedynku szwedzko-norweskiego. Stina Nilsson zaczęła bardzo mocno, ale na ostatnich kilometrach wyraźnie zwolniła. Przed wjazdem na stadion całą stratę do niej zniwelowała Therese Johaug. Norweżka próbowała wyprzedzić Szwedkę, ale ta skutecznie odparła ten atak. Finisz był już popisem Stiny Nilsson, która jest wybitną specjalistką od sprintu. Szwedka nie dała szans zmęczonej Johaug i wbiegła na metę jako pierwsza.
Brązowy medal wywalczyły Rosjanki, które znacznie lepiej rozłożyły siły od Niemek. Kolejne miejsca zajęły Amerykanki, Finki i Włoszki. Polki ostatecznie ukończyły zawody na 13. miejscu. Biegnąca na ostatniej zmianie Urszula Łętocha w pewnym momencie wyprowadziła nawet naszą sztafetę na 10. pozycję, ale na ostatniej pętli Polka bardzo osłabła i dała się wyprzedzić rywalkom.
Szwedzka sztafeta wywalczyła złoty medal po raz pierwszy w historii. Norweżki nie wygrały natomiast po raz pierwszy od 2011 roku i mistrzostw świata w Oslo. W przypadku Polek 13. miejsce jest najgorszym rezultatem sztafety na mistrzostwach świata w XXI wieku.
Our Ladies’ Relay 4x5km podium! #seefeld2019 #fiscrosscountry
???
???
??? pic.twitter.com/WLsztlRnv2— FIS Cross-Country (@FISCrossCountry) 28 lutego 2019