Przed startem mieliśmy prawo oczekiwać od naszych pływaków dobrego występu. Do finału biało-czerwoni awansowali z drugim czasem ustępując tylko Rosjanom. Do walki o medale Polacy przystąpili w identycznym składzie jak w eliminacjach – Jakub Kraska, Jan Kałusowski, Jakub Majerski, Bartłomiej Koziejko.
Od początku ton rywalizacji nadawali Rosjanie. Już na pierwszej zmianie znacząco odpłynęli rywalom. Dobrze radził sobie Jakub Kraska, który przyprowadził naszą sztafetę na drugiej lokacie. Po pierwszej zmianie biało-czerwoni tracili do Rosjan 2,45 sek. Tuż za Polakami z niewielką stratą plasowali się Chińczycy.
Świeżo upieczony medalista olimpijski Jan Kałusowski zaczął z animuszem, ale miał problem żeby utrzymać tempo Chińczyka. W rezultacie Polacy zaczęli tracić coraz więcej do pływaków z Państwa Środka. Na półmetku rywalizacji polska sztafeta zajmowała trzecie miejsce ze stratą 2,87 sek. do Rosjan i 1,77 sek. do Chińczyków.
Jako trzeci do wody wskoczył Jakub Majerski. Polski pływak walczył bardzo ambitnie, co przełożyło się na zmniejszenie straty do chińskiej sztafety. Po trzeciej zmianie biało-czerwoni tracili do Chińczyków już tylko 1,12 sek. Polacy utrzymywali też bezpieczną przewagę nad Włochami i Węgrami.
Ostatnim zawodnikiem w polskiej sztafecie był najmniej utytułowany Bartłomiej Koziejko. 18-latek robił co mógł, niemniej znacząco odstawał od prowadzących. Zdołał on jednak utrzymać trzecie miejsce. Wygrali ze zdecydowaną przewagą Rosjanie przed Chińczykami.
To trzeci medal dla Polski na Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich w Buenos Aires. Wcześniej po brąz sięgnął wspominany już Jan Kałusowski. Awans do finału debla zapewniła sobie natomiast Iga Świątek grająca ze Słowenką Kają Juvan. Polsko-słoweńska para zapewniła sobie tym samym co najmniej srebrny medal.