Szczepan Kupczak na na normalnej skoczni w Seefeld skoczył 104,5 metra i uplasował się ostatecznie na czwartej pozycji. Polaka wyprzedzili tylko lider Pucharu Świata Jarl Magnus Riiber, a także Espen Bjoernstad i Franz-Josef Rehrl. Do prowadzącego Norwega nasz dwuboista traci 17 sekund.
Gdyby Szczepan Kupczak lepiej biegał można byłoby realnie liczyć na bardzo wysoką lokatę. Niestety szanse na to, że Polak utrzyma się w czołówce są niewielkie. Również dlatego że różnice między nim a kolejnymi zawodnikami oscylują w granicach kilku sekund. Przypomnijmy, że Szczepan Kupczak już dwukrotnie w tym sezonie prowadził po skokach, żeby potem spadać w biegu.
Dobrą pozycję do drugiej części zawodów mają Paweł Słowiok i Adam Cieślar. Obaj skoczyli przyzwoicie i zajmują miejsca w trzeciej dziesiątce. Na trasę ruszą kolejno 1 minutę i 18 sekund oraz 1 minutę i 30 sekund po liderze. W gorszej sytuacji jest Paweł Twardosz, który został sklasyfikowany na 39. lokacie i do prowadzącego traci ponad 2 minuty.