Po pierwszej serii na prowadzeniu znajdował się Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski poszybował na odległość 139,5 metra. W czołówce był jednak duży ścisk, a różnice nie były duże. Drugie miejsce zajmował Stephan Leyhe. Niemiec uzyskał 139,5 metra i tracił do Polaka 0,8 pkt. Trzeci był Marius Lindvik, który jako jedyny w pierwszej rundzie doleciał do 140 metra. Kamil Stoch miał nad nim przewagę 3,9 pkt.
Na czwartej lokacie byli klasyfikowani ex aequo Stefan Kraft (135,5 m) i Johann Andre Forfang (138 m). Oni tracili do lidera 4,7 pkt. Szósty był Karl Geiger, a siódmy Peter Prevc, a ósmy Gregor Schlierenzauer. Także oni pozostawali w grze o podium.
Dziewiąty po pierwszej serii był Dawid Kubacki, który skoczył 135 metrów. Tuż za nim plasował się Jakub Wolny. Były mistrz świata juniorów, który ostatnio trenował indywidualnie, uzyskał 135,5 metra.
Niespodziewanie już po jednej próbie z konkursem pożegnał się Piotr Żyła. Nasz zawodnik skoczył 124 metry i zajął 35. miejsce. Dwa oczka niżej sklasyfikowany został Aleksander Zniszczoł, który poszybował na 123 metr. Klemens Murańka zajął 41. miejsce po skoku na odległość 121 metrów. Andrzej Stękała doleciał do 112 metra i był 46.
Druga seria dostarczyła ogromnych emocji. Widzowie zobaczyli wspaniałą końcówkę, w której najlepiej spisał się Stephan Leyhe. Niemiec poszybował aż na 144,5 metra i zwyciężył przed własną publicznością. Psychicznie wytrzymał też Marius Lindvik. Norweg skoczył 143 metry i zajął drugie miejsce, tracąc do triumfatora cztery punkty. Tak dalekie skoki rywali postawiły w trudnej sytuacji Kamila Stocha. Lider po pierwszej serii uzyskał 137,5 metra i z dużą stratą uplasował się na trzeciej lokacie. O 1,1 pkt. za nim znalazł się Stefan Kraft.
Po raz pierwszy w tym sezonie poza „10” wypadł Dawid Kubacki. Mistrz świata w drugiej próbie skoczył 129,5 m, co dało mu 15. lokatę. Wysokiej lokaty nie utrzymał też Jakub Wolny. Były mistrz świata juniorów uzyskał 126,5 metra i ukończył zawody na 23. pozycji.