Po wygranej nad Hiszpanią i Niemcami nad Wisłą zapanował wielki nastrój zwycięstwa. To nie może dziwić, bo polski walec na mistrzostwach Europy mknie do przodu i po drodze nie bierze jeńców. Dziwi i niepokoi jednak podejście, w którym wiesza się już Polakom na szyje złote medale.
Do złota droga jeszcze bardzo daleko. Między innymi dlatego że naszym rywalem w półfinale jest Słowenia. Czy Polska będzie faworytem tego meczu? Zdecydowanym. Dość powiedzieć, że już w sierpniu pokonaliśmy ten zespół 3:1 w turnieju kwalifikacyjnych do Igrzysk Olimpijskich. Czy jednak należy lekceważyć przeciwnika? W żadnym wypadku! W Polsce panuje powszechne niedocenienie Słoweńców, a to – cytując filmowego klasyka – nie są leszcze. Biało-czerwoni przekonali się o tym zresztą na dwóch poprzednich turniejach mistrzostw Europy.
Kibicujmy więc naszym zawodnikom z całych sił, ale pamiętajmy, że Słowenia również to spotkanie może wygrać. Nie można więc jej lekceważyć i nie można wieszać nam medali na szyje przed rozegraniem tego meczu.