W pierwszej serii Ryoyu Kobayashi długo czekał na oddanie skoku. Być może to spowodowało, że skoczył nieco poniżej oczekiwań. Japończyk wylądował na 135 metrze i plasował się na czwartej pozycji. Prowadził Markus Eisenbichler przed Dawidem Kubackim i Stefanem Kraftem. Polak, który w kwalifikacjach pobił rekord skoczni, poszybował na 138 metrów i do lidera tracił zaledwie 0,2 pkt.
10. miejsce po pierwszej serii zajmował Kamil Stoch, a dwa oczka niżej znalazł się Piotr Żyła. Słabo spisali się pozostali biało-czerwoni. Stefan Hula, Maciej Kot i Jakub Wolny nie zdołali przekroczyć granicy 115 metrów i nie zakwalifikowali się do drugiej rundy.
W drugiej serii kapitalnym skokiem popisał się Ryoyu Kobayashi. Japończyk skoczył 137,5 metrów i mocno zasygnalizował chęć zdobycia Wielkiego Szlema. Skaczący po nim Stefan Kraft wylądował sześć metrów bliżej. Kobayashiemu rady nie dał także Dawid Kubacki. Polak skoczył 130 metrów i mógł zadowolić się drugim miejscem. Startujący jako ostatni Eisenbichler nie wytrzymał presji i ukończył zmagania dopiero na piątym miejscu. Na 12. miejscu został sklasyfikowany Kamil Stoch, a na 13. Piotr Żyła.
W Turnieju Czterech Skoczni Ryoyu Kobayashi wygrał z przewagą ponad 60 punktów nad drugim Markusem Eisenbichlerem. Trzecie miejsce zajął kolejny Niemiec Stephan Leyhe. Na czwartym miejscu został sklasyfikowany Dawid Kubacki. Polakowi do podium zabrakło 3,3 pkt.