Radosław Kawęcki dobrą formę zasygnalizował już rano, zajmując drugie miejsce w eliminacjach. Prawdziwą moc pokazał jednak w finale. Polak zaczął spokojnie. Trzymał się czołówki, ale płynął swoim tempem. Po dwóch długościach basenu był trzeci, a na półmetku plasował się już na drugiej lokacie. Radosław Kawęcki z każdym kolejnym metrem płynął coraz szybciej aż w końcu wyszedł na prowadzenie. Jak się okazało, nie oddał już go do końca.
Polak wywalczył złoty medal z czasem 1:49,26. Drugie miejsce zajął Niemiec Christian Diener, a trzecie Brytyjczyk Luke Greenbank. Obaj stracili do naszego zawodnika przeszło pół sekundy. Ze świetnej strony pokazał się Jakub Skierka. Polak popłynął rewelacyjnie i zajął czwartą lokatę. Do brązu zabrakło mu 0,42 sek. Mimo to czas 1:50,51 jest jego nowym rekordem życiowym.
Dla Radosława Kawęckiego to już siódme mistrzostwo Europy na krótkim basenie, ale pierwsze od czterech lat. Poza tym Polak ma też na koncie dwa wicemistrzostwa świata i trzy mistrzostwa Europy (basen 50-metrowy), a także trzy złote medale mistrzostw świata na krótkim basenie.