Polki na turniej do Holandii jechały w dobrych nastrojach. W zeszłym tygodniu Polki wygrały w Opolu z Tajlandią i Niemkami. Uległy jedynie Włoszkom. Dzięki temu biało-czerwone plasowały się w górnej części tabeli. Na innym biegunie były Bułgarki, które u siebie przegrały z Japonkami, Belgijkami i Amerykankami.
Bułgarki na spotkanie z biało-czerwonymi wyszły zmotywowane i przełożyło się to na ich grę w pierwszym secie. Partia była niezwykle wyrównana, a obie drużyny nie potrafiły uzyskać większej przewagi. Udało się to dopiero po drugiej przerwie technicznej Polkom. Niestety nasze reprezentantki szybko roztrwoniły trzypunktową przewagę i doprowadziły do remisu. W końcówce lepiej poradziły sobie Bułgarki i to one triumfowały do 23.
Wygrana w pierwszym secie dobrze podziałała na Bułgarki, bo po zmianie połów to one prezentowały się lepiej. Rywalki prowadziły już 5:2, ale niezawodna była Malwina Smarzek. Jej świetne zagrywki w połączeniu z dobrą postawą koleżanek spowodowały, że Polki na przerwę techniczną zeszły z prowadzeniem 8:7. Wkrótce po wznowieniu gry biało-czerwone zdobyły aż pięć punktów. Bułgarki kompletnie nie potrafiły odnaleźć się w tej sytuacji, co Polki skwapliwie wykorzystały. Podczas drugiej przerwy technicznej zawodniczki Jacka Nawrockiego prowadziły już 16:10. Później w naszych szeregach doszło do rozluźnienia, wskutek czego Bułgarki doszły na dwa punkty. W końcówce nie zawiodła jednak Malwina Smarzek. Polki wygrały seta do 21.
#VNLWomen Match point! A great rally to wrap up Poland’s @PolskaSiatkowka ?? victory over Bulgaria @BFVolley ?? by 3-1 (23-25, 25-21, 25-21, 25-17) in Apeldoorn.
Match stats: https://t.co/2SBFCYCb5Y
? https://t.co/KO2zm2ahyq#BePartOfTheGame #volleyball #VNL pic.twitter.com/A8P9TfdXUk— Volleyball World (@FIVBVolleyball) 28 maja 2019
Trzeci set podobnie jak pierwszy miał bardzo wyrównany początek. Po pierwszej przerwie technicznej Polki rozpoczęły jednak odjazd. Nasze zawodniczki osiągnęły kilkupunktową przewagę i utrzymywały ją konsekwentnie do końca. Ostatecznie triumfowały 25:20. Na kolejną partię Bułgarki wyszły bardzo pobudzone. W konsekwencji Polki przegrywały już 1:6. W tym trudnym momencie czas wziął Jacek Nawrocki i jak się okazało była to bardzo słuszna decyzja. Nasze siatkarki zdobyły bowiem siedem punktów z rzędu. Biało-czerwone nie zwalniały tempa już do końca. Wygrały seta do 17, a w rezultacie cały mecz 3:1.
Bohaterką meczu została Malwina Smarzek. 22-latka zdobyła aż 41 punktów. To indywidualny rekord punktowy w Lidze Narodów. Szansa na poprawienie wyniku nadarzy się już jutro. Rywalkami Polek będą Brazylijki.