O pierwszej połowie chyba wszyscy kibice reprezentacji Polski wolą zapomnieć. Nasza drużyna nie stworzyła tak naprawdę żadnej poważnej sytuacji. To właśnie gospodarze byli bliżsi zdobycia gola na początku pierwszej połowy i pod koniec. Polscy piłkarze za to poddali się agresywnej grze. Stoperzy Kamil Glik i Jan Bednarek otrzymali żółte kartoniki.
Ale druga połowa zaczęła się dla nas wyśmienicie. W 47. minucie Zieliński dośrodkował z rzutu rożnego. W polu karnym Macedonii Północnej doszło do olbrzymiego zamieszania. Krzysztof Piątek uderzył piłkę przewrotką. Później futbolówkę dobijali nieczysto Lewandowski oraz Glik. Jednak ostatecznie piłka przeszła linię bramkową po strzale napastnika AC Milanu.
Później gra znów przemieniła się w kopaninę. Dopiero po kolejnych 20 minutach biało-czerwonym udało się przeprowadzić składną akcję. Zieliński podał do Klicha. Ten posłał piłkę do Grosickiego, ale pomocnik nie wykorzystał bardzo dobrej sytuacji na zdobycie gola. Pod koniec spotkania Macedończycy mogli wyrównać, ale świetną interwencją popisał się Fabiański.
To nie był najlepszy mecz reprezentacji Polski. Ale najważniejsze, że drużyna Jerzego Brzęczka zdobyła kolejne 3 punkty. W tej chwili Polska przewodzi w grupie z kompletem zwycięstw na koncie. W poniedziałek zagra z Izraelem w Warszawie.