Pierwszy set był jednostronny. Rosjanki już na początku zaczęły odskakiwać Polkom, a z czasem dystans zaczął tylko rosnąć. Rywalki potrafiły nawet wygrać sześć piłek z rzędu, czym wybiły jakiekolwiek nadzieje siatkarek Jacka Nawrockiego na pogoń. Skończyło się porażką 16:25.
Po przerwie obraz gry uległ tylko nieznacznej poprawie. Początek partii należał do Rosjanek, ale tym razem nasze zawodniczki nie dopuściły do tak dużej przewagi. Po drugiej przerwie technicznej biało-czerwone doskoczyły nawet na dwa oczka, ale rywalki nie zamierzały wypuścić wygranej z ręki. Skuteczność w polu zagrywki spowodowała, że Rosjanki wygrały 25:20.
Trzeci set wyglądał podobnie. Rosjanki od początku miały kilka punktów przewagi i przez całą partię tylko ją utrzymywały. Polki nie były w stanie nawiązać z nimi wyrównanej walki i przegrały 20:25.
Wcześniej w Kaliningradzie podopieczne Jacka Nawrockiego przegrały 2:3 z Niemkami i pokonały 3:0 Belgijki. Dla Polek Puchar Gubernatora był ostatnim sprawdzianem przed kwalifikacjami olimpijskimi. W dniach 2-4 sierpnia biało-czerwone we Wrocławiu powalczą o Igrzyska z Serbkami, Portorykankami i Tajkami. Awans wywalczy tylko jeden zespół.