Pierwszy set długo przebiegał w sposób bardzo wyrównany. W końcówce zarysowała się jednak przewaga Polek, które odskoczyły na kilka punktów. Podopieczne Jacka Nawrockiego zdominowały ostatnie akcje i wygrały partię 25:18. W kolejnym secie było podobnie jak w pierwszym – wyrównany początek, a potem rosnąca przewaga biało-czerwonych. Na drugiej przerwie technicznej nasze siatkarki prowadziły 16:12. Niestety wtedy werwę odzyskały zawodniczki Dominikany, które doszły Polki na jedno oczko. Zawodniczki Nawrockiego nie pozwoliły sobie odebrać przewagi. Biało-czerwone skutecznie punktowały i wygrały 25:20.
Trzeci set miał bardzo nierówny przebieg. Na drugą przerwę techniczną z dwoma punktami przewagi schodziły siatkarki Dominikany. Jednak chwilę później impet odzyskały Polki, które prowadziły 22:18. Nasze zawodniczki miały prostą drogę do skończenia całego spotkania, ale… przegrały seta. Na skutek prostych błędów podopiecznych Jacka Nawrockiego, rywalki najpierw odrobiły straty, a później zwyciężyły 25:23. Kolejna partia to również niewykorzystana szansa Polek. Nasze zawodniczki prowadziły 8:3, a potem 16:12. Mimo to Dominikanki wyrównały, a następnie odwróciły losy partii na swoją korzyść, triumfując do 22.
O wszystkim decydował więc tie-break. Polki weszły w niego dobrze, prowadząc na półmetku 8:4. Później biało-czerwone doprowadziły do stanu 11:6. W tym momencie zawodniczki Dominikany potrafiły się jednak zmobilizować i dojść naszą drużynę na jeden punkt. Ekipa Nawrockiego jednak się nie podłamała i wywalczyła meczbola. Siatkarki z Dominikany potrafiły jeszcze odrobić straty i doprowadzić do gry na przewagi. Ostatecznie Polki wygrały jednak 17:15.