W pierwszej grupie sygnał do walki o zwycięstwo dał Piotr Żyła, szybując aż na 145 metr. Po jego skoku biało-czerwoni plasowali się na drugim miejscu z niewielką stratą do Austrii. To się zmieniło już w następnej grupie. Polaków na prowadzenie wysunął Jakub Wolny, który skoczył 136 metrów. Później na fotelach liderów utrzymali nas Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Wicemistrz świata uzyskał 126 metrów, natomiast mistrz świata 133,5 metra.
Po pierwszej serii Polacy mieli aż 18,8 pkt. przewagi nad drugą Austrią. W drużynie tej skakali Philipp Aschenwald, Gregor Schlirenzauer, Michael Hayboeck i Stefan Kraft. Najdalej szybował ten pierwszy, bo uzyskał aż 144,5 metra. Trzeci byli Japończycy – Yukiya Sato, Daiki Ito, Junshiro Kobayashi i Ryoyu Kobayshi. Ich strata do Polaków wynosiła już 41,4 pkt.
Drugą serię znów bardzo mocno zaczął Piotr Żyła. Polski skoczek uzyskał 127,5 metra. Druga Austria po tej kolejce traciła do naszej drużyny 16,6 pkt., natomiast trzecia Japonia 36,1 pkt. O tym jak dobrze radzili sobie biało-czerwoni świadczy fakt, że Niemcy po sześciu skokach i tak przegrywali z naszymi zawodnikami. W kolejnej odsłonie Jakub Wolny skoczył 130 metrów. Dzięki temu podopieczni Michala Doleżala powiększyli przewagę nad resztą stawki. W trzeciej kolejce Kamil Stoch wylądował na 126 metrze. Już wtedy stało się jasne, że tylko wielki pech mógłby odebrać Polakom zwycięstwo. To się jednak nie zdarzyło, a Dawid Kubacki skoczył aż 137 metrów.
Dzięki temu biało-czerwoni z bardzo dużą przewagą wygrali nad drugą Austrią i trzecią Japonią, która stoczyła bój o podium z Norwegami.