W pierwszym meczu naszej grupy polscy koszykarze po dramatycznym meczu pokonali Rosjan 79:74. Tym samym biało-czerwoni stali się już niemal pewni gry w ćwierćfinale mistrzostw świata. Niemal, bo do pełni szczęścia podopieczni Mike’a Taylora potrzebowali wygranej Argentyny z Wenezuelą.
Zdecydowanym faworytem tego meczu byli Argentyńczycy i ich przewaga była widoczna od pierwszych minut. Pierwszą kwartę wygrali 17:12. Spora w tym zasługa lidera kadry Luisa Scoli, który zdobył siedem punktów. W drugiej kwarcie nadal stroną dominującą byli Argentyńczycy. Wenezuelczycy nie zamierzali się jednak łatwo poddać. Nasi pierwsi rywale mieli swoje szanse w końcówce, ale ich nie wykorzystali. Dzięki temu Argentyna prowadziła do przerwy 35:25. W drugiej połowie Argentyńczycy nie dali już dojść do słowa Wenezuelczykom. Dystans między obiema drużynami rósł. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 87:67.
Wygrana Argentyny oznacza, że ona wraz z Polską zapewniła sobie już awans do ćwierćfinału. W niedzielę o 14 obie drużyny zagrają o pierwsze miejsce w grupie.