Mogło być wspaniale po pierwszej serii, ponieważ było blisko do tego, aby całe podium zajmowali Polacy. Kolejno Dawid Kubacki skoczył 143 metry i objął prowadzenie w konkursie. O metr bliżej wylądował Piotr Żyła, ale skakał w gorszych warunkach i wyprzedził swojego rodaka o o,8 punktu. Kamil Stoch z niższej belki uzyskał odległość 138,5 metra i zabrakło mu do Żyły 0,4 punktu. Niestety Polaków pogodził lider PŚ Ryoyu Kobayashi, który przeskoczył wszystkich. Wylądował aż na 146 metrze i ostatecznie został liderem po pierwszej serii z prawie 10 punktową przewagą nad Piotrem Żyłą.
Do drugiej części konkursu z biało-czerwonych awansowali również Maciej Kot (135,5 m – 26. miejsce) oraz Jakub Wolny (137 m – 17. miejsce). Z zawodami pożegnał się Stefan Hula, który doleciał tylko do 127,5 metra.
W drugiej serii czekaliśmy oczywiście na występ ostatniej czwórki, w której znajdowało się trzech Polaków. Bo mimo dosyć dużej przewagi Kobayashiego, to jednak nasi reprezentanci mieli nadal realne szanse na zdominowanie podium. Jednak najpierw obejrzeliśmy próby Macieja Kota oraz Jakuba Wolnego. Kot po wylądowaniu na 126 metrze zajął ostatnie miejsce w konkursie. Natomiast Jakub Wolny skoczył 134,5 metra i awansował o jedną pozycję. Przed skokiem Kubackiego w konkursie prowadził Markus Eisenbichler, który miał na koncie 252,8 punktu. Kubacki skoczył 139 metrów i zabrakło mu ponad 3 punktów do lidera konkursu oraz 0,3 punktu do drugiego Freitaga. Stoch również nie podjął rękawicy i po skoku na 134 metry spadł w końcowym rozrachunku na siódme miejsce. Żyła po niespokojnym locie i lądowaniu na 137,5 metrze zajął ostatecznie trzecie miejsce! Kobayashi doleciał na 144 metr i przypieczętował swoje zwycięstwo w dzisiejszym konkursie.
W cyklu Willingen Five zwyciężył również niesamowity Japończyk – Ryoyu Kobayashi.