Po pierwszej serii prowadził Jewgienij Klimow po skoku na odległość 136,5 metra. Drugie miejsce zajmował Piotr Żyła, który skoczył 134 metrów. Polak do Rosjanina tracił 1,1 pkt. Na trzecim miejscu plasował się Niemiec Stephan Leyhe.
Na szóstym miejscu z niewielką stratą do podium klasyfikowany był Dawid Kubacki. Nieco słabiej spisali się Japończyk Ryoyu Kobayashi i Kamil Stoch. Obaj zajmowali kolejno dziesiąte i jedenaste miejsce.
Do drugiej serii awansowali jeszcze dwudziesty trzeci Maciej Kot i dwudziesty dziewiąty Stefan Hula. Do czołowej „30” nie zmieścił się natomiast Jakub Wolny.
Po przerwie nieźle spisał się Kamil Stoch, który skoczył 133 metry. Jeszcze dalej poszybował Ryoyu Kobayashi. Lider klasyfikacji generalnej wylądował na 135 metrów. Kilkadziesiąt sekund później Japończyka na fotelu lidera zmienił Johann Andre Forfang.
W drugiej próbie słabiej spisał się Dawid Kubacki. Brązowy medalista olimpijski skoczył 130 metrów i wypadł z czołowej dziesiątki. Po Polaku na belce zasiadł Karl Geiger. Niemiec poszybował na odległość 141 metra i stało się jasne, że był to atak na podium, a może i nawet na zwycięstwo. Huber i Leyhe nie byli w stanie przeskoczyć Geigera.
Ta sztuka nie udała się też Piotrowi Żyle. Polak skoczył 136 metrów, ale to było za mało aby myśleć o pierwszej w tym sezonie wygranej. Ostatecznie Żyła przegrał z Geigerem o 4,7 pkt. Presji lidera nie udźwignął Klimow. Rosjanin wylądował na 134 metrze i skończył zmagania na piątej lokacie.
Kamil Stoch ostatecznie uplasował się na dziewiątej lokacie. Dawid Kubacki skończył zmagania na trzynastym miejscu, Maciej Kot na dwudziestym szóstym, a Stefan Hula na trzydziestym pierwszym miejscu.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzenie utrzymał Ryoyu Kobayashi. Strata drugiego Piotra Żyły zmniejszyła się jednak już do 91 punktów. Kamil Stoch jest trzeci. Jutro w Engelbergu kolejny konkurs indywidualny.