Do dzisiejszej rywalizacji biało-czerwoni przystąpili w składzie: Adam Cieślar, Paweł Twardosz, Paweł Słowiok i Szczepan Kupczak. Nasi reprezentanci bardzo dobrze spisali się na skoczni. W tej części zajęli siódme miejsce, ale po dyskwalifikacji Włochów przesunięto ich na szóstą lokatę. Prowadzili Austriacy przed Japończykami i Norwegami. Polacy stracili do nich 1 minutę i 49 sekund.
W biegach początkowo prowadzili Austriacy, ale na drugiej zmianie zostali dogonieni przez Niemców i Norwegów. I to właśnie te trzy drużyny przez długi czas biegły razem. Kolejność na podium ustaliła się w samej końcówce. W niej najmocniej szarpnął Norweg Jarl Magnus Riiber i to on jako pierwszy wpadł na metę. Drugie miejsce z sekundą straty zajęli Niemcy, a trzecie Austriacy.
W polskiej ekipie jako pierwszy biegł Adam Cieślar. Dzięki jego postawie Polacy byli nawet na piątym miejscu. Później jednak rozpoczął się stopniowy zjazd. Przed ostatnią zmianą biało-czerwoni byli na siódmym miejscu, ale Paweł Słowiok dał się jeszcze wyprzedzić Włochowi Alessandro Pittinowi. Ostatecznie skończyło się na bardzo dobrym ósmym miejscu. Dzięki niemu nasi dwuboiści zagwarantowali sobie niezwykle ważne stypendium.