Ćwierćfinał Natalia Maliszewska rozegrała perfekcyjnie. Liderka Pucharu Świata wystartowała z pełnym animuszem i od początku nie dała rywalkom szans. Na ostatnim okrążeniu Polkę próbowała jeszcze atakować zeszłotygodniowa triumfatorka zawodów PŚ Martina Valcepina, ale Natalia Maliszewska nie pozwoliła się wyprzedzić.
Więcej emocji dostarczył półfinał z udziałem Polki. Natalia Maliszewska została troszkę na starcie i w pewnym momencie jechała nawet ostatnia. Liderka Pucharu Świata nie zamierzała się jednak łatwo poddać. Na przedostatnim okrążeniu Maliszewska po wewnętrznej wyprzedziła dwie rywalki i przesunęła się na trzecią lokatę. Tuż przed metą Polka w kontrowersyjnych okolicznościach przedarła się jeszcze przed Maame Biney i ukończyła półfinał jako druga. Amerykanka złożyła jeszcze protest, ale podczas wideoweryfikacji sędziowie nie dopatrzyli się błędu ze strony Polki.
Uśmiechnięta Polka
Jeszcze lepiej radziła sobie Holenderka Lara van Ruijven. W rezultacie Holenderka do finału ruszała z najbardziej wewnętrznej pozycji. Natalii Maliszewskiej przypadła z kolei niedogodna „czwórka”. W tym układzie Polka musiałaby być przed Holenderką albo liczyć na to, że ta zajmie co najwyżej trzecie miejsce.
Finał trzykrotnie był przerywany. Dwa razy ze względu na upadek Lary van Ruijven na pierwszym wirażu, a raz ze względu na upadek Martiny Valcepiny. Bez problemu udało się go dopiero wystartować za czwartym razem.
Polka została na starcie i przez dłuższą chwilę jechała na czwartym miejscu tuż za van Ruijven. Na trzy okrążenia przed metą Polka przecisnęła się na trzecią pozycję, ale na drugą przesunęła się Holenderka. Taka sytuacja utrzymywała się do przedostatniego kółka. Na ostatnich okrążeniu rozegrała się ostra walka między całą czwórką. Polka ten odcinek rozegrała jednak fantastycznie. Na ostatnim zakręcie Natalia Maliszewska przedarła się na drugie miejsce i o włos przegrała z Włoszką Martiną Valcepiną. Lara van Ruijven minęła linię mety dopiero jako czwarta.
Jutro dokończenie zawodów. Jest jednak mało prawdopodobne aby Polka dała sobie wyrwać końcowy triumf w Pucharze Świata. Stałoby się tak tylko gdyby Lara van Ruijven wygrała niedzielną rywalizację, a Polka była najwyżej na trzecim miejscu.
Natalia Maliszewska ze srebrnym medalem