Do Ruki duet Aleksander Wierietielny – Justyna Kowalczyk wysłał trzy reprezentantki Polski: Monikę Skinder, Izabelę Marcisz i Weronikę Kaletę. To właśnie one spisywały się najlepiej w przedsezonowych startach.
W piątek w Ruce rozegrano sprinty stylem klasycznym. W tej konkurencji najmocniej liczyliśmy na Monikę Skinder. Wicemistrzyni świata juniorek w tej specjalności pobiegła naprawdę dobrze i zajęła 32. miejsce. Do awansu do ćwierćfinału zabrakło jej jedynie 0,46 sek. Polka była jednak szybsza między innymi od Szwedek Charlotty Kalii, Mai Dahlqvist i Fridy Karlsson. Weronika Kaleta był 56., a trzy oczka niżej uplasowała się Izabela Marcisz.
W sprincie najlepsza okazała się Norweżka Maiken Caspersen Falla, która pewnie pokonała Szwedkę Jonnę Sundling i Amerykankę Sadie Maubet Bjornsen.
Podium sprintów w Ruce
>> WYSOKO IZABELA MARCISZ
Sobota w Ruce należała do biegów dystansowych. Panie rywalizowały na 10 kilometrów stylem klasycznym. Liczyliśmy tutaj na dobry występ Izabeli Marcisz i się nie zawiedliśmy. Polka pobiegła nieźle i uplasowała się na 33. pozycji. 19-latka do zwyciężczyni Theresy Johaug straciła 2:03. „Brawo!” – skomentowała krótko ten fakt Justyna Kowalczyk. 47. była Monika Skinder, a 76. Weronika Kaleta.
Bieg wygrała wspomniana już Therese Johaug. Norweżka dystans 10 kilometrów pokonała w czasie 26:47,5 i wręcz zdeklasowała rywalki. Druga Finka Krista Parmakoski straciła do niej pół minuty. Trzecia była Rosjanka Natalia Niepriajewa.
>> PANOWIE DALEKO
Ivo Niskanen zatrzymał koalicję norweską
Na razie słów pochwały nie można skierować do naszych biegaczy, którzy w tym sezonie trenują pod okiem Czecha Lukasa Bauera. W piątkowym sprincie stylem klasycznym najlepiej wypadł Kamil Bury, który uplasował się na 54. lokacie. Dwa oczka niżej sklasyfikowano specjalistę w sprintach, ale stylem dowolnym Macieja Staręgę. Na odległej 90. pozycji znalazł się Dominik Bury. Sprinty wygrał Norweg Johannes Hoesflot Klaebo. Na podium dobiegli jeszcze jego rodak Paal Golberg i Francuz Richard Jouve.
W biegu na 15 km klasykiem też zabrakło pozytywnych biało-czerwonych akcentów. Dopiero 62. był Dominik Bury, a cztery oczka niżej znalazł się Maciej Staręga. 73. czas zawodów miał Kamil Bury. Wygrał Fin Ivo Niskanen, który powoli urasta do specjalisty w tej konkurencji. Drugi był Johannes Hoesflot Klaebo, a trzeci inny Norweg Emil Iversen.
Jutro w Ruce biegi pościgowe.