Monika Hojnisz-Staręga bieg masowy rozpoczęła od jednego pudła. Poza nią spudłowała jednak ponad połowa zawodniczek. W tym gronie nie było Włoszki Dorothey Wierer, która objęła prowadzenie.
Podczas drugiej wizyty na strzelnicy liderka naszej kadry była już bezbłędna i przesunęła się na lokatę w połowie drugiej dziesiątki. Na czele znajdowały się bezbłędne Tiril Eckhoff, Paulina Fialkova, Jekatierina Jurłova-Percht i Marketa Davidova. Z tego grona najszybciej biega Norweżka i to ona odskoczyła od grupy, uzyskując sporą przewagę.
Na trzecim strzelaniu Tiril Ekchoff strąciła wszystkie tarcze i umocniła się na prowadzeniu. Także Monika Hojnisz-Staręga strzelała na czysto, co dało jej awans do ścisłej czołówki. Dzięki temu nasza biathlonistka włączyła się do gry o podium.
Kluczowe dla losów mass startu miało być ostatnie strzelanie. Tiril Eckhoff zaliczyła jedną karną rundę, ale dzięki dużej przewadze i tak pewnie pomknęła po wygraną. Wielką szansę na podium miała Monika Hojnisz-Staręga. Polka miała cztery celne strzały, ale niestety w ostatnim spudłowała.
Tiril Eckhoff wygrała z ponad 25 sekundami przewagi nad Hanną Oeberg. Trzecia była Franziska Preuss. Monika Hojnisz-Staręga uplasowała się na szóstym miejscu. To już dziesiąty przypadek w tym sezonie, gdy Polka wchodzi do czołowej dziesiątki Pucharu Świata.