Znajdź nas

Krótka piłka

Znakomity początek sezonu liderki naszej kadry. Monika Hojnisz: To przerosło moje oczekiwania

Znakomity początek sezonu w wykonaniu Moniki Hojnisz. W słoweńskiej Pokljuce Polka zajęła 2. miejsce w biegu indywidualnym, co jest jej najlepszym rezultatem w karierze. W pozostałych biegach Hojnisz również zanotowała niezłe wyniki, dzięki czemu zajmuje 5. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Bardziej niż lokaty, może jednak cieszyć bardzo dobra forma biegowa. „Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że będę w stanie tak dobrze pobiec” – mówi „Magazynowi Sportowiec” Monika Hojnisz.

Monika Hojnisz-Staręga przed sezonem
Monika Hojnisz /fot. Marcus Cyron - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=55490024/

Przemysław Paszowski: Spodziewała się pani tak dobrego początku sezonu?                                          Monika Hojnisz: Za nic w świecie!

Pierwszy start indywidualny i od razu podium. Trochę pani czekała na taki sukces.

Faktycznie długo musiałam na to czekać. Jednak każdy wynik to inna historia i inne emocje. To co się wydarzyło w Pokljuce przerosło moje oczekiwania, ale wiem, że na to bardzo ciężko pracowałam.

Zaskoczyło panią takie ciepłe przyjęcie tego osiągnięcia w Polsce?

Jeśli faktycznie odebrano to tak ciepło, to bardzo się cieszę. Jednak nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić, bo wiele tych pozytywnych emocji do mnie jeszcze nie dotarło.

Ale gratulacji pani na pewno dostała sporo.

Trochę ich było. To są zawsze piękne momenty, które motywują do kolejnych startów.

Na pewno na początku sezonu może cieszyć świetny bieg. W biegu indywidualnym przegrała pani tylko o sześć sekund z bezbłędną zawodniczką.

To prawda. Dla mnie dobry, równy bieg to bardzo ważna sprawa. To był jeden z moich celów na ten sezon i jak na razie jest on wykonywany. Jednak muszę przyznać, że w dniu startu nie spodziewałam się, że będę w stanie tak dobrze pobiec.

>> NATALIA MALISZEWSKA I MONIKA HOJNISZ NA PODIUM, CZYLI WEEKEND W PIGUŁCE

W kolejnych występach ten bieg był również niezły. Ale sądzę, że ma pani w tej kwestii jeszcze rezerwy.

Każdy bieg to nowy dzień i nowe możliwości. Podczas startu pościgowego śmiałam się, że bieg mógłby się nie kończyć. Jednak obawiam się,że więcej strzelań mogłoby trochę skomplikować sprawę (śmiech).

Wielu chciałoby teraz regularnie panią widzieć na podium, ale chyba trzeba utemperować takie oczekiwania.

Zdaję sobie sprawę, że kibice chcieliby tego i będą liczyć na to przed każdym startem. Jednak ja walczę z takim podejściem. Chcę do tego podchodzić z dystansem. To będzie chyba najzdrowsze.

Mieliśmy już okazję wielokrotnie rozmawiać i za każdym razem imponuje mi pani siłą spokoju. To będzie atut w dalszej części sezonu?

Kto wie? Może to będzie moją małą mocną stroną? Po prostu keep calm.


Monika Hojnisz. Biathlonistka. Olimpijka z Soczi i Pjongczangu. Na obu Igrzyskach ocierała się o medale. Brązowa medalistka mistrzostw świata z 2013 roku. 

Dziennikarz radiowy i telewizyjny. W latach 2013-2016 redaktor naczelny portalu Juventum.pl Autor powieści "Pragnę, Kocham, Nienawidzę". Sport to dla niego nie tylko wyniki i zwycięstwa, ale wartości, które za sobą niesie.

Więcej w Krótka piłka