Michał Haratyk w Cetniewie spisywał się znakomicie od początku. W pierwszej próbie na rozgrzewkę uzyskał wynik 21,6 m. W kolejnej kolejce mistrz Europy posłał już kulę na odległość 22 metrów i 32 centymetrów. Tym samym kulomiot wyrównał rekord Polski, który ustanowił w niedzielę.
W czwartej kolejce mistrz Europy pchnął kulę na 22,28 m, co również jest jednym z lepszych wyników w karierze naszego zawodnika. Rekord Polski w Cetniewie do końca wisiał na włosku. W ostatniej próbie Michał Haratyk zanotował aż 22,37 m, ale jego pchnięcie było spalone.
W Cetniewie drugi miejsce zajął Chuck Enekwechi, a trzecie Konrad Bukowiecki. Mistrz Europy młodzieżowców zanotował wynik 20,58 m.
Mimo niebotycznego wyniku Michał Haratyk ledwie wskoczył na „podium” tegorocznej listy światowej. Polak o centymetr wyprzedził Amerykanina Joe Kovacsa. Dalej – i to zdecydowanie – niż mistrz Europy pchali w tym roku Ryan Crouser i Darlan Romani. Amerykanin zanotował odległość 22,74 m, a Brazylijczyk 22,61 m. To tylko pokazuje jak zażarta będzie walka o medal na mistrzostwach świata w Dausze.