Maja Włoszczowska sezon postanowiła rozpocząć w Hiszpanii wyścigiem Internacionale XCO Chelva. Podobnie zdecydowało kilka lepszych zawodniczek, co zapowiadało ciekawą rywalizację. „Przyznam, że jak zobaczyłam listę startową, nie było mi do śmiechu. Wszyscy w tym roku tak gonią za punktami, że każdy wyścig staje się Pucharem Świata. Tak więc i do Chelvy dotarło kilka bardzo silnych dziewczyn” – mówi Maja Włoszczowska. Poza nią na starcie stanęła też Aleksandra Podgórska.
Na pierwszym okrążeniu najszybsza była Loana Lecomte. Trzecia ze stratą około 20 sekund była Maja Włoszczowska, której na kole siedziała Yana Belomoina. „Pierwsze okrążenie mocno mnie przypiekło, ale z każdym kolejnym było lepiej” – relacjonuje wicemistrzyni olimpijska.
Maja Włoszczowska kolejne rundy pokonywała w bardzo dobrym tempie, a szczególnie mocno przyspieszyła na ostatnim okrążeniu. Rywalki wtedy straciły do niej najwięcej cennych sekund. Dzięki temu Polka wjechała na metę jako pierwsza. Druga była Hiszpanka Rocio Del Alba Garcia Martinez, która dotarła na metę z ponad półminutową stratą. Trzecie miejsce zajęła Yana Belomina. Druga z Polek Aleksandra Podgórska była siódma.