W sztafecie mieszanej najlepsi byli Włosi. Nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie znakomita postawa Lisy Vittozzi, Doroty Wierer i Lukasa Hofera. To oni doskonale strzelali i równie świetnie biegli. Dzięki temu ostatni z Włochów Dominik Windisch ruszał na trasę z ponad minutą zapasu. 30-latek miał jednak sporo problemów na strzelnicy i niewiele brakowało, a zniweczyłby pracę poprzedników. Na ostatniej zmianie doskonale dysponowany był bowiem Norweg Johannes Boe, który strzelał znakomicie i zbliżał się do Windischa z każdym metrem. Ostatecznie jednak Włoch był szybszy o cztery sekundy. Trzeci byli Szwedzi.
Przeciętnie wypadli biało-czerwoni, którzy startowali w składzie Monika Hojnisz-Staręga, Kamila Żuk, Grzegorz Guzik i Łukasz Szczurek. Liderka naszej kadry aż pięć razy doładowywała i przyprowadziła sztafetę na 14. pozycji. Lepiej poradziła sobie Kamila Żuk, która z dwoma doładowaniami przybiegła jako trzynasta.
Grzegorz Guzik podczas pierwszej wizyty na strzelnicy poradził sobie źle przez co musiał biec karną rundę. Później był jednak bezbłędny, a Łukasz Szczurek ruszył na trasę jako piętnasty. Weteran naszej drużyny poradził sobie nad wyraz dobrze, tylko raz pudłując, a przy tym nieźle biegnąc. Dość powiedzieć, że Łukasz Szczurek uzyskał szósty czas swojej zmiany. W ogólnym rozrachunku pozwoliło to jednak na zajęcie 14. miejsca.
Wcześniej w Oestersund rozegrano supermiksty. W związku ze sztafetami mieszanymi wiele ekip potraktowało jednak tę konkurencję po macoszemu. Wygrali Szwedzi Hanna Oeberg i Sebastian Samuelsson. Kinga Zbylut i Andrzej Nędza-Kubiniec mieli aż siedem karnych rund i osiemnaście dobierań. W rezultacie zajęli ostatnią 16. pozycję.