Po modernizacji legendarny Kocioł Czarownic stał się domem polskiej lekkiej atletyki i inauguracja tegorocznego sezonu nie mogła odbyć się gdzie indziej. Lekkoatletów chętnych do startu na Stadionie Śląskim było tak wielu, że organizatorzy zwiększyli z 10 do 12 liczbę rozgrywanych konkurencji.
Najbardziej „zapracowana” podczas sobotnich zawodów była Justyna Święty-Ersetic (AZS AWF Katowice). Podwójna mistrzyni Europy z Berlina nie tylko rywalizowała w biegach na 100 i 300 metrów, ale wykazała się też koleżeńskością – jako „pacemakerka” w biegu na 600 m nadawała tempo Joannie Jóźwik, która dzięki jej pomocy przebiegła ten nietypowy dystans w czasie 1:27.90. Trener Aleksander Matusiński przyznał, że Justyna Święty-Ersetic normalnie w tym momencie sezonu miałaby na koncie już ok. 20 startów, więc trzema dzisiejszymi biegami zaczyna nadrabiać zaległości startowe.
– Dzisiejszymi startami choć trochę „nasyciłam” wielki głód rywalizacji, bo tak długiego okresu bez udziału w zawodach jeszcze w karierze nie miałam. Dodatkową motywacją był dla mnie start na moim „domowym” Stadionie Śląskim. Oczywiście szkoda, że publiczność nie mogła jeszcze nas dopingować, bo to zawsze daje dodatkową energię. Ale przyjdzie na to czas, teraz cieszymy się bardzo, że udało się w końcu zainaugurować sezon – powiedziała Święty-Ersetic.
Z dobrej strony pokazał się młociarz Wojciech Nowicki (KS Podlasie Białystok). Brązowy medalista olimpijski z Rio dwa razy posłał młot poza granicę 78 metrów. W swojej ostatniej, najlepszej próbie uzyskał 78,52 m – to drugi rezultat w tym roku na świecie.
– Jestem bardzo zadowolony i trochę zaskoczony swoimi dzisiejszymi wynikami, bo jestem w „zimowym” treningu od paru miesięcy. Wymuszoną przerwę w startach wykorzystaliśmy do wprowadzenia pewnych zmian w moich przygotowaniach i wygląda to obiecująco. Potrzebuję jeszcze trochę świeżości i mocy, żeby rzucać w okolicach 80 metrów. Ten sezon traktują trochę z przymrużeniem oka, rzucam dla siebie, a wyniki są dla mnie informacją, jak przebiegły przygotowania. To doskonała okazja, żeby wszystko sprawdzić i przetestować, aby w roku olimpijskim wszystko było dopięte na ostatni guzik – powiedział aktualny mistrz Europy z Berlina.
Na słowa uznania zasłużyła też młociarka Katarzyna Furmanek (KKL Kielce), która podczas dzisiejszego mityngu po raz pierwszy w karierze rzuciła ponad 70 metrów. I to od razu trzykrotnie! Jej nowy rekord życiowy wynosi od dzisiaj 71,02 m – to zaledwie 14 cm bliżej, niż rezultat Kamili Skolimowskiej, który dał jej mistrzostwo olimpijskie w Sydney.
Świetne widowisko stworzyli jak zwykle kulomioci. Rywalizacja mistrza Europy Michała Haratyka (KS Sprint Bielsko-Biała) z wicemistrzem Konradem Bukowieckim (KS AZS UWM Olsztyn) zakończyła się triumfem tego drugiego z wynikiem 20,63 m. Pojedynek mistrzów zmobilizował też młodszych kolegów, którzy uzyskali dzisiaj najlepsze wyniki w sezonie – Jakub Szyszkowski (AZS-AWF Katowice) pchnął 19,54 m, a Sebastian Łukszo (AZS UMCS Lublin) – 19,13.
– Po bardzo długim okresie bez startów możemy w końcu porywalizować. Stadion Śląski jest dla mnie bardzo szczęśliwy, to tutaj podczas ostatniego Memoriału Kamili Skolimowskiej ustanowiłem swój rekord życiowy. Przedwczoraj udało mi się zwyciężyć w pierwszych zawodach z cyklu ORLEN TVP Sport Cup. Dzisiaj też wygrałem. Nic, tylko się cieszyć – powiedział Bukowiecki.
W konkursie w skoku o tyczce bezkonkurencyjny był halowy mistrz Europy i mistrz świata z Daegu Paweł Wojciechowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz), który wygrał z wynikiem 5,45 m.
Dwaj rekordziści świata w sztafecie 4×400 m – Rafał Omelko (KS AZS AWF Wrocław) i Łukasz Krawczuk (WKS Śląsk Wrocław) – rywalizowali na swoim koronnym dystansie 400 m. Bezdyskusyjne zwycięstwo odniósł Omelko z czasem 46,07. To znakomite otwarcie sezonu – siódmy najlepszy rezultat na tegorocznych listach światowych. Ich kolega ze sztafety Karol Zalewski (AZS-AWF Katowice) zwyciężył na dystansie 300 m w czasie 32,87.
Organizatorami mityngu były Stadion Śląski i Województwo Śląskie. Słynny Kocioł Czarownic to jeden z najnowocześniejszych obiektów lekkoatletycznych w Europie. W tym roku na śląskim gigancie gwiazdy lekkiej atletyki rywalizować będą jeszcze podczas Memoriału Janusza Kusocińskiego oraz LOTTO Memoriału Kamili Skolimowskiej (6 września). Natomiast 1 i 2 maja 2021 roku Stadion Śląski będzie areną mistrzostw świata sztafet – World Athletics Relays Silesia 2021, które będą także kwalifikacją olimpijską w biegach rozstawnych.
info. prasowe