Prawdziwym horrorem były mistrzostwa świata na skoczni Kulm w 1986 roku. Wówczas z silnymi podmuchami wiatru nie poradziło sobie kilku skoczków, a drugie tyle ratowało się przed upadkami.
Jednym z nich był Ulf Findeisen. Niemiec miał poważne kłopoty po wyjściu z progu i z całym impetem uderzył w zeskok. A wówczas skoczkowie latali na znacznie wyższych wysokościach niż obecnie. Następnie Findeisen przekoziołkował, po czym nieprzytomny zsunął się na dół. Doszło do zatrzymania akcji serca, która na szczęście skończyła się powodzeniem. Mimo fatalnie wyglądającego upadku, pozostałe obrażenia okazały się mniej groźne.
Sporo szczęścia w nieszczęściu miał też Mashiro Akimoto. Japończyk również mocno uderzył o zeskok. Wydawało się, że ten upadek mocno połamał Akimoto, ale zakończył się jedynie wstrząsem mózgu i złamanym podudziu.
Do zdrowia nie wrócił już natomiast Rolf Aage Berg. Norweg również podczas tych mistrzostw świata spadł na zeskok. Poza wstrząśnieniem mózgu, doznał urazów obojczyka i kolana. W konsekwencji lekarze orzekli później 12-procentowy uszczerbek na zdrowiu.
>> KULM ZNÓW POKAZAŁO DEMONICZNE OBLICZE
Wspomnienia tamtego makabrycznego konkursu odżyły po wielu latach. W 2014 roku na treningu upadł Thomas Morgenstern. Austriak uderzył o zeskok głową i barkiem. Doznał między innymi urazu czaszki i płuc. Po tym fatalnym upadku Morgernstern wrócił jeszcze na skocznię, ale nie na długo. Kilka miesięcy później zakończył karierę.
„Nie możesz odegnać od siebie strachu. Nie można go zastopować. Nie możesz powiedzieć, że następnego dnia rano nie będziesz się bał. To uczucie będzie z tobą zawsze, gdy o tym pomyślisz” – tłumaczył swoją decyzję w rozmowie z Eurosportem.
Jeszcze tragiczniejszy w skutkach był wypadek Lukasa Muellera. Doszło do niego w 2016 roku na treningu przed mistrzostwami świata w lotach. W konsekwencji upadku na Kulm Austriak został sparaliżowany od pasa w dół. Do dzisiaj jeździ na wózku inwalidzki, choć w mediach społecznościowych chwali się kolejnymi sukcesami w rehabilitacji.
Mimo tragedii, Lukas Mueller zdaje się być pogodzony z tym co się stało. Na co dzień jest bardzo aktywny i wspiera innych niepełnosprawnych. Wspominając swój upadek, podkreśla natomiast, jak ważne jest to, aby doceniać w życiu każdą sekundę.