W konkursie w Lillehammer wystąpiło pięciu Polaków. Zabrakło Pawła Wąska, który nie przeszedł przez poniedziałkowe kwalifikacje. Jako pierwszy z biało-czerwonych zaprezentował się Stefan Hula, który odległością 126 metrów nie musiał obawiać się o awans do drugiej serii. Podobnie rzecz miała się z Jakubem Wolnym, który uzyskał w pierwszej odsłonie zawodów 124,5 metra. Niestety zawiódł Piotr Żyła, który doleciał tylko do 120 metra i odpadł już w pierwszej serii. Jego rezultat 106 punktów dał mu 33. miejsce.
W pierwszej serii najlepiej z Polaków zaprezentował się Dawid Kubacki, który był 3. po skoku na 133 metry. Szanse na podium miał również 8. Kamil Stoch. Na półmetku liderem był późniejszy zwycięzca konkursu Stefan Kraft.
Wspomniany Kraft nie dał szans przeciwnikom w drugiej serii. Po locie na 141 metrów potwierdził swoją dobrą formę, którą prezentuje w końcówce sezonu. Za nim uplasował się Robert Johansson, a 3. pozycję zajął triumfator tegorocznego Pucharu Świata Ryoyu Kobayashi.
Dawid Kubacki skoczył 126,5 metra, co dało mu ostatecznie 8. miejsce. W porównaniu do pierwszej serii poprawił się Kamil Stoch (137 metrów i w rezultacie 4. miejsce – 1,5 punktu straty do Kobayashiego).
Po drugiej części rywalizacji Hula był 24., a Wolny 21.
Stefan Kraft zbliżył się w klasyfikacji Pucharu Świata do Kamila Stocha. Polak 1215 punktów, zaś Austriak traci do niego tylko 18 oczek.