Konrad Bukowiecki wskazywany był jako główny faworyt do zwycięstwa i konkurs potwierdził, że nie były to prognozy na wyrost. Polak już w pierwszej próbie pchnął 20,63 m, czym już na starcie postawił rywali w trudnej sytuacji. W dwóch kolejnych rundach wicemistrz Europy spalił swoje podejścia. W czwartej próbie posłał kulę jednak na odległość 21 metrów. W elicie nie jest to wynik oszałamiający, ale na Uniwersjadzie wręcz nie do pobicia.
Prawdziwy popis Konrad Bukowiecki dał w piątym podejściu. Polak pchnął wówczas 21,54 m, co jest zarazem rekordem Uniwersjady. Na zakończenie Polak zanotował jeszcze odległość 21,39 m. O dominacji Polaka świadczy fakt, że każda jego mierzona próba dałaby mu złoty medal.
Złoty krążek naszego kulomiota to piąty medal dla polskiej ekipy. Wcześniej triumfowała nasza kobieca drużyna w strzelaniu z karabinu pneumatycznego z 10 metrów. Na najniższych stopniach podium stanęli natomiast szpadzista Wojciech Kolańczyk, drużyna szpadzistek, a także Filip Zaborowski.
Dla Konrada Bukowieckiego to drugi medal Uniwersjady w karierze. Dwa lata temu w Tajpej był drugi. Studencka impreza nie jest jednak najważniejszym startem Polaka w tym sezonie. Najważniejsze są jesienne mistrzostwa świata, na których nasz kulomiot chce walczyć o medale. Ma ku temu duże szanse. W tym roku pchał już kulą w okolicach 22 metrów. Jego najlepszy wynik (21,97 m) daje mu jak na razie piąte miejsce na tegorocznych lsitach światowych.