Najtrudniejszą drogą do półfinału miała Karolina Koszewska. I chodzi nie tylko o aspekt sportowy. Tuż przed turniejem naszej bokserce zmarła mama. W związku z tym występ Polki na Igrzyskach Europejskich do końca stał pod znakiem zapytania. Karolina Koszewska zdecydowała jednak pojechać do Mińska. W swojej pierwszej walce 37-latka (kat. 69 kg) pokonała 5:0 Białorusinkę Antaninę Aksenawą. W ćwierćfinale rywalką Polki była wicemistrzyni Europy Jarosława Jakuszyna. Rosjanka była trudniejszym rywalem od Białorusinki, ale Karolina Koszewska podołała temu wyzwaniu i pokonał ją 4:1. W półfinale podopieczna Karoliny Michalczuk zmierzy się z Irlandką Grainną Walsh.
W półfinale zameldowała się również Elżbieta Wójcik. 23-latka uważana jest za wielki talent i w Mińsku potwierdziła, że nie są to słowa na wyrost. W swojej pierwszej walce zawodniczka, startująca w wadze do 75 kg, pokonała Węgierkę Timeę Nagay. W ćwierćfinale Elżbieta Wójcik rozprawiła się natomiast 4:1 z Sarah Scheurich. W półfinale poprzeczka będzie postawiona bardzo wysoko. Rywalką 23-latki będzie wicemistrzyni olimpijska Nouchka Fontijn.
Niemal autostradę do medalu miała Sandra Drabik. Miejsce na podium zapewniło jej bowiem zaledwie jedno zwycięstwo (Drabik miała wolny los w pierwszej rundzie). W ćwierćfinale wagi 51 kg, Polka pokonała 5:0 Ormiankę Anusz Grigorjan. W piątek Sandra Drabik powalczy o finał z wicemistrzynią Europy Busenaz Cakrioglu.
O medal nie powalczy natomiast jedyny z dziewięciu polskich bokserów, który był w stanie w Mińsku wygrać walkę. Damian Durkacz niestety w ćwierćfinale nie sprostał Francuzowi Sofianowi Oumiha. Trzeba jednak pamiętać, że rywal Polaka to wicemistrz olimpijski i aktualny mistrz świata.