Po pierwszej serii prowadził Ryoyu Kobayashi. Mimo niekorzystnych warunków Japończyk skoczył aż 220,5 metra. Tyle samo, ale przy znacznie bardziej sprzyjającym wietrze poszybował Jewgienij Klimow. Lider Pucharu Świata wyprzedzał Rosjanina jednak o zaledwie 0,2 pkt. Znakomicie w pierwszej serii spisali się Polacy. Jakub Wolny po skoku na odległość 216 metrów plasował się na czwartym miejscu z 1,2 pkt. straty do Kobayashiego. Czwarte miejsce zajmował Piotr Żyła, który skoczył 217 metrów. O 0,4 pkt. za nim był Kamil Stoch ze skokiem na odległość 214,5 m. Na siódmej lokacie sklasyfikowano Dawida Kubackiego. Nasz reprezentant skakał w najgorszych warunkach ze wszystkich, ale mimo to wylądował na 207 metrze.
W drugiej serii Kamil Stoch skoczył aż 227,5 metra. Żaden z wyprzedzających go rywali nie był w stanie nawiązać do tej odległości. Tym samym trzykrotny mistrz olimpijski pewnie odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Stoch wyprzedził o 5,3 punktu drugiego Jewgienija Klimowa. Rosjanin wytrzymał ciśnienie i poszybował na 223,5 metra, dzięki czemu obronił drugie miejsce. Trzecie miejsce zajął Dawid Kubacki. 28-latek skoczył o metr dalej niż Stoch, ale strata z pierwszej serii nie pozwoliła mu na walkę o wyższe lokaty.
Kolejny raz z rzędu tuż za podium zmagania skończył Piotr Żyła. Wiślanin w drugiej serii skoczył 220,5 metra i do podium zabrakło mu równo pięciu punktów. Dobry występ zanotował czwarty z biało-czerwonych Jakub Wolny. Najmłodszy z naszej ekipy nie utrzymał, co prawda miejsca na podium, ale zajął szóste miejsce. Jest to jego najlepszy wynik w karierze. Lider po pierwszej serii Ryoyu Kobayashi skoczył zaledwie 206 metrów i spadł na dziewiątą lokatę.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wciąż pewnie prowadzi Ryoyu Kobayashi. Na drugie miejsce wskoczył za to Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski do Japończyka traci jednak aż 451 punktów. Trzeci jest Stefan Kraft. Różnica między nim, a Polakiem to natomiast 12 punktów. Czwarty jest Piotr Żyła, a piaty Dawid Kubacki.