Faworytem spotkania był wyżej notowany Pablo Cuevas, ale Kamil Majchrzak od początku pokazywał, że nie stoi na straconej pozycji. Pierwszego seta Polak zaczął od wygranego gema, później do głosu doszedł Urugwajczyk. Nasz reprezentant jednak nie odpuszczał i po zaciętym boju wyszedł na prowadzenie 3:2. Spotkanie było jednak niezwykle wyrównane. O czym świadczy fakt, że do jego rozstrzygnięcia był konieczny tie-break. W nim niestety lepszy okazał się Urugwajczyk.
Drugi set był równie zaciekły i przez długi czas toczył się gem za gem. Końcówka należała jednak do Polaka. Kamil Majchrzak grał bardzo pewnie, a przy tym dokładnie i triumfował w secie 6:4. Rozbudzone nadzieje polskich kibiców stłumiła kolejna partia. Cuevas w niej całkowicie dominował, a nasz tenisista ugrał jedynie dwa gemy.
Czwarty set to moment kryzysu Pablo Cuevasa, który musiał korzystać z pomocy medycznej. Po kilkunastu minutach Urugwajczyk wrócił do gry, ale był już w cieniu Polaka. Kamil Majchrzak wygrał trzy gemy z rzędu i triumfował 6:4. W piątej partii zawodnik z Ameryki Południowej nie miał już szans w starciu z naszym tenisistą. Polak grał pewnie i pozwolił rywalowi ugrać raptem jednego gema.
Wcześniej z turnieju US Open odpadli Iga Świątek, Magda Linette (obie w II rudzie) i Hubert Hurkacz (w pierwszej).