Johannes Thingnes Boe i Marte Olsbu Roeiseland, którzy bronili tytułu sprzed roku, byli faworytami do zwycięstwa. Oboje w Anterselwie spisują się bardzo dobrze i zdobywają medale niemal w każdym biegu. Nie inaczej było w najmłodszej konkurencji mistrzostw świata. Norwegowie na strzelnicy radzili sobie przyzwoicie, a w biegu zdecydowanie przeważali. W rezultacie pewnie sięgnęli po złoto. Dla Marte Olsbu Roeiseland to już piąty medal na tych mistrzostwach.
Drugie miejsce zajęli Niemcy Franziska Preuss i Erik Lesser, a trzecie Francuzi Anais Bescond i Emilien Jacquelin. Oba supermiksty radziły sobie lepiej na strzelnicy od Norwegów, ale nie były w stanie utrzymać tempa biegowego.
Polskę w tej konkurencji reprezentowali Kamila Żuk i Andrzej Nędza-Kubiniec. Biało-czerwoni dobierali aż jedenastokrotnie i ostatecznie dobiegli do mety na 18. miejscu. Dobrym prognostykiem przed sobotnią sztafetą może być jednak fakt, że Kamila Żuk strzelała zdecydowanie lepiej niż w biegu indywidualnym.