Zawody Pucharu Świata w Seefeld mają nieco inną formułę, ponieważ są rozgrywane w ramach cyklu Nordic Combined Triple. W związku z tym straty czasowe do wczorajszego triumfatora Jarla Magnusa Riibera przeliczono na punkty, które następnie odejmowano podczas zawodów na skoczni.
W pierwszej części zawodów jak zwykle nie miał sobie równych Jarl Magnus Riiber. Norweg uzyskał 104,5 metra i pewnie wygrał tę odsłonę. Drugie miejsce zajmował Jens Luraas Ofrebro, który przesunął się z piątej lokaty. Po skoku Norweg tracił do swojego rodaka równo minutę. Na trzeciej lokacie plasował się Eric Frenzel, który wczoraj był ósmy. Skok na odległość 106,5 metra sprawił, że do Riibera tracił od minutę i dwadzieścia sekund.
Kolejny raz bardzo dobrze na skoczni spisał się Szczepan Kupczak. Lider naszej kadry poszybował na 103,5 metra i awansował na 10. lokatę. Gdyby dzisiejsze zawody rozgrywano wedle normalnych zasad Polak byłby 15. Na trasę biegu Szczepan Kupczak ruszał ze stratą 2:11 do Riibera. Po skokach w piątej dziesiątce plasowali się Adam Cieślar i Wojciech Marusarz.
Na trasie biegu na 10 km Jarl Magnus Riiber zrobił to do czego nas w tym sezonie przyzwyczaił, czyli po prostu zdeklasował rywali. Na metę dotarł przeszło minutę przed nimi. Drugie miejsce zajął Joergen Graabak, a trzecie Vinzenz Geiger.
Szczepan Kupczak tradycyjnie stracił w biegu i dobiegł do mety na 20. lokacie. Do triumfatora stracił 2:40.6. Nieco w klasyfikacji przesunął się Adam Cieślar, który ukończył zawody na 37. miejscu. Wojciech Marusarz został zdublowany.