W tym sezonie rozegrano dwa konkursy drużynowe. W Wiśle i w Klingenthal biało-czerwoni rywalizowali w składzie Piotr Żyła, Jakub Wolny, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Przyniosło to efekt, bo nasza drużyna zajęła w tych zawodach odpowiednio trzecie i pierwsze miejsce.
Od tamtych zawodów minął jednak już ponad miesiąc i wiele się zmieniło. Przede wszystkim posypała się forma Jakuba Wolnego. Były mistrz świata juniorów ostatni raz punktował 15 grudnia, a potem miewał nawet kłopoty z wejściem do konkursu.
Wskutek tego Michal Doleżal nie zabrał go w zeszłym tygodniu do Titisee-Neustadt. Spokojne treningi ze Zbigniewem Klimowskim na razie nie przyniosły jednak oczekiwanych efektów, bo Jakub Wolny po słabym skoku odpadł w kwalifikacjach do Pucharu Świata w Zakopanem.
W związku z tym spodziewano się, że w szczęśliwym dotąd składzie dojdzie do zmian. Spekulowano, że byłego mistrza świata juniorów w drużynówce zastąpi ktoś z dwójki Aleksander Zniszczoł – Maciej Kot. Tym bardziej, że obaj jednak zmieścili się do konkursu w Zakopanem.
Michal Doleżal konsekwentnie jednak stawia na Jakuba Wolnego. Jest to z całą pewnością forma podbudowania skoczka. Wywołała jednak szereg niepochlebnych komentarzy, zarzucających trenerowi niebaczenie na obecną dyspozycję.
W jutrzejszym konkursie biało-czerwoni wystartują zatem w zestawieniu: Piotr Żyła, Jakub Wolny, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.