Środowisko siatkarskie w dużym napięciu czekało na ogłoszenie szerokiej kadry. Do końca nie było bowiem wiadomo czy Jacek Nawrocki nie będzie musiał się posiłkować juniorkami. Wszystko z powodu afery wokół kadry, która wybuchła na początku listopada. Trzynaście zawodniczek domagało się w nim dymisji szkoleniowca.
Polski Związek Piłki Siatkowej stanął murem za trenerem, a ten odbył tournée po Europie i rozmawiał ze zbuntowanymi zawodniczkami. Jak się wydaje przyniosło to pozytywny skutek. Przynajmniej na razie. W szerokiej kadrze znalazły się bowiem niemal wszystkie podstawowe zawodniczki, które podpisały list. Są zatem Malwina Smarzek-Godek, Joanna Wołosz czy Agnieszka Kąkolewska.
>> WSZYSTKO CO MUSISZ WIEDZIEĆ O BUNCIE SIATKAREK
Jacek Nawrocki powołań nie wysłał do czterech siatkarek. W turnieju nie wystąpią Paulina Maj-Erwardt i Martyna Grajber, które w ubiegłym sezonie były ważnymi elementami składu. O Igrzyska nie zagrają też Kamila Witkowska i Katarzyna Zaroślińska-Król. Szkoleniowiec utrzymuje jednak, że to nie jest rewanż za aferę.
Ostateczny 14-osobowy skład poznamy na początku stycznia. Polki w dniach 7-12 stycznia zagrają w Apeldoorn z Holenderkami, Bułgarkami i Azerkami. Dwie najlepsze drużyny grupy awansują do play-offów. Awans wywalczą tylko triumfatorki.