Jacek Czech do sprintu podchodził lekko podrażniony brakiem medalu na dystansie dwukrotnie dłuższym. 43-latem od początku udowadniał, że będzie walczył o podium.
W finale Jacek Czech popłynął fenomenalnie. 50 metrów pokonał w czasie 58,82 sek. Nasz zawodnik był słabszy jedynie od Aleksandra Makarowa. Rosjanin wyprzedził Polaka o 2,12 sek. Trzecie miejsce zajął Władymir Daniłenko.
Wcześniej w Londynie złoto wywalczyła Oliwia Jabłońska, a brąz Michał Golus.