Izabela Marcisz bieg rozpoczęła spokojnie, ale systematycznie przyspieszała im bliżej było mety. To jak się okazało była bardzo dobra strategia, bo nasza biegaczka włączyła się do walki o medale. Polka nie biegła co prawda tak szybko jak Norweżka Helene Marie Fossesholm i Niemka Lisa Lohmann, ale była w grze o brązowy medal. Aby go wywalczyć musiała stoczyć korespondencyjny pojedynek z Włoszką Emilie Jeantet.
Izabela Marcisz ostatecznie dobiegła do mety z czasem 14:12,2. Był to rezultat o 3,2 sekundy lepszy od Włoszki. Dzięki temu nasza zawodniczka sięgnęła po brązowy medal. Wygrała Norweżka Helene Marie Fossesholm, która pobiegła o 28,1 sek. szybciej niż Polka. Srebro dla Lisy Lohmann, z którą Izabela Marcisz przegrała o 15,7 sek.
W dzisiejszym biegu liczyliśmy też na dobry występ Moniki Skinder, która specjalizuje się w klasyku. Nasza zawodniczka bardzo mocno zaczęła i niestety na dystansie zaczęła sporo tracić. W rezultacie uplasowała się na przyzwoitej 12. lokacie. Do triumfatorki Skinder straciła równo 51 sekund. Karolina Kaleta była 46., Magdalena Kobielusz 53.
To drugi medal Polki na mistrzostwach świata juniorek w Oberwiesenthal. Przed dwoma dniami Izabela Marcisz sięgnęła bowiem po srebro w sprincie stylem dowolnym.