Polscy koszykarze jak dotąd w Chinach jeszcze nie przegrali. W pierwszej fazie turnieju pokonali Wenezuelę, Chiny i Wybrzeże Kości Słoniowej, natomiast w drugiej Rosję. Triumf nad Sborną, a także wygrana Argentyny z Wenezuelą zagwarantowały biało-czerwonym grę w ćwierćfinale. W niedzielę o 14 Polska zagra z Argentyną o pierwsze miejsce w grupie.
W ćwierćfinale rywalem podopiecznych Mike’a Taylora będą Serbowie albo Hiszpanie. Obie te ekipy, podobnie jak Polska jeszcze na chińskim turnieju nie przegrali. Na początek Serbowie rozgromili Angolę, Filipiny i dość wysoko wygrali z Włochami. Drugą rundę zaczęli natomiast od zdeklasowania Portoryko. Mniej przekonująco wyglądała postawa Hiszpanów. W pierwszej rundzie zespół z Półwyspu Iberyjskiego rozbił Tunezję, ale męczył się z Portoryko i Iranem. W drugiej fazie Hiszpanie nie bez przeszkód pokonali natomiast Włochów.
Serbia i Hiszpania stoczą bezpośrednie spotkanie w niedzielę. Lepszy z tej pary zmierzy się z przegranym meczu Polska – Argentyna.
Teoretycznie wygodniejszym rywalem dla Polaków mogliby być Hiszpanie. W Chinach nie zachwycają, a co więcej na turnieju występują bez wielu gwiazd. Na mistrzostwa świata nie pojechał lider zespołu Paul Gasol, przechodzący rekonwalescencję po kontuzji stopy. Do Chin nie polecieli też Sergio Rodriguez, Nikola Mirotić oraz Serge Ibaka, którzy zdecydowali się odpocząć przed sezonem ligi NBA.
>> TYTUŁY ZA TYTUŁAMI
Niezależnie na kogo trafią biało-czerwoni, będzie to rywal z najwyższej światowej półki. Wystarczyć powinien sam fakt, że na ostatnich Igrzyskach Olimpijskich Serbia sięgnęła po srebro, a Hiszpania po brąz. Ekipa z południa Europy z wcześniejszych Igrzysk w Pekinie i Londynie wracała ze srebrnymi krążkami.
Na ostatnim Eurobaskecie Serbia wywalczyła srebrny medal, natomiast Hiszpania brązowy. W Eurobaskecie w 2015 roku zespół z Półwyspu Iberyjskiego cieszył się ze złota, z kolei Serbia ukończyła turniej na czwartym miejscu.
Na mistrzostwach świata w 2014 roku Serbowie sięgnęli po srebro ustępując jedynie Amerykanom. Hiszpanie zajęli wówczas piąte miejsce. O tym, że Hiszpanie to mistrzowie świata z 2006 roku, a Serbowie (występujący jeszcze jako Jugosławia) najlepsza drużyna mistrzostw z 2002 i 1998 roku nie ma już nawet co wspominać.