„Stawka jest bardzo wyrównana podejrzewam więc, że wyścig będzie bardzo zacięty” – prognozował wczoraj Filip Zaborowski. Pływak, który do finału 800 metrów wszedł z trzecim czasem, nie pomylił się w swej ocenie ani trochę.
Polak wyścig zaczął bardzo spokojnie. Po pierwszych stu metrach znajdował się w tyle stawki. Na kolejnych odcinkach sytuacja nie ulegała zmianie. Na półmetku Filip Zaborowski wciąż płynął z tyłu. Jak się okazało była to jednak bardzo dobra strategia. Mocne tempo narzucili z kolei Amerykanin Nicholas Norman i Rosjanin Anton Nikitin, którzy oderwali się od reszty stawki.
Im bliżej było mety tym coraz bardziej słabli zawodnicy wyprzedzający Polaka. Nasz zawodnik z kolei nadal płynął w swoim dobrym rytmie i powoli przesuwał się w klasyfikacji. Na sto metrów przed metą Filip Zaborowski był już trzeci. Na ostatnim odcinku bardzo ostro do walki o brąz włączył się jednak Matteo Lamberti. Polak odparł ten atak i o 0,02 sek. pokonał reprezentanta gospodarzy, sięgając po brąz. Złoto wywalczył Anton Nikitin, który zdecydowanie lepiej rozłożył siły od Nicholasa Normana.