Mateusz Cichy: Już w najbliższym tygodniu startują „Dominatory”. Na czym będzie polegał ten plebiscyt i czym się będzie różnił od innych?
Przemysław Paszowski, sekretarz Kapituły: To bardzo dobrze postawione pytanie. Bo faktycznie, będzie to absolutne novum w polskim sporcie. Zdecydowaliśmy się postawić na formułę, którą dotychczas mogliśmy oglądać na przykład podczas Wiktorów czy Oscarów. To znaczy wprowadziliśmy kilka kategorii, w których wybierzemy triumfatorów. Nasz sport jest bardzo różnorodny. Odnosimy w nim wiele sukcesów. Warto więc wyróżnić więcej osób, tym bardziej, że są takie dyscypliny, które w starciu z tymi najpopularniejszymi nigdy nie mają szansy się przebić. A przecież zdobywane w nich medale są równie cenne.
Jakie będą kategorie?
Stworzyliśmy kilka kategorii, choć nie było to tak łatwe, jakby mogło się wydawać. Wszystko dlatego że niektóre dyscypliny mogłyby zostać przypisane do kilku, ale wypracowaliśmy tutaj rozsądny kompromis. Dominatora przyznamy w takich kategoriach jak: Sporty letnie, Sporty zimowe, Sporty wodne, Sporty motoryzacyjne i lotnicze, Sporty walki i siłowe, Sporty halowe, a także Team Lider i Herosi.
Zaintrygowałeś mnie tymi dwiema ostatnimi kategoriami.
Cieszę się. Dominatora w kategorii Team Lider otrzyma przedstawiciel sportów drużynowych. W kategorii Herosi nominowani są sportowcy, którzy w tym roku przekroczyli jakieś ludzkie granice.
Z dobrego źródła wiem, że to jednak nie koniec.
Masz dobre źródła (śmiech). Stworzyliśmy jeszcze takie kategorie jak: Nadzieja, Paraolimpijczyk, Trener, Drużyna, a także Dziennikarz i Ekspert.
Czy to znaczy, że w tym roku nie wybierzemy Sportowca Roku?
Wybierzemy. To będzie taka jakby dodatkowa kategoria. Najlepszy w tym głosowaniu zdobędzie MegaDominatora, czyli takie powiedzmy Grand Prix. Do tego SuperDominatory trafią do sportowców z drugiego i trzeciego miejsca, a także do triumfatora kategorii Paraolimpijczyk. To dla nas bardzo ważne.
Jak będzie przebiegać głosowanie?
To już wyższa matematyka, więc jest to dla mnie trudne pytanie (śmiech). Głosować będą oczywiści nasi czytelnicy i podobnie jak w poprzednim roku przy „Złotej Trzynastce” specjalnie powołana Kapituła. Jeśli chodzi o poszczególne kategorie tutaj sprawa jest jasna. Na utworzonej platformie swoje głosy będą oddawać czytelnicy. Równolegle toczyć się będzie głosowanie Kapituły. Głosy oddane przez czytelników będą miały wartość 40% procent, natomiast przez Kapitułę 60%.
Dlaczego?
To rywalizacja o tytuły najlepszych sportowców, a nie najpopularniejszych. Chcemy uniknąć sytuacji, że ktoś wygra tylko dlatego, że jest popularny. Złożona z wielu znakomitości Kapituła zagwarantuje, aby nie dochodziło do takich sytuacji. Tak to wygląda w przypadku walki o Dominatory, inaczej to wygląda w przypadku MegaDominatora.
Co to znaczy?
Tu do głosowania przez Kapitułę, a także głosowania na platformę dojdzie dobrze znane głosowanie poprzez lajki na Facebooku. Dokładnie w ten sam sposób, co w poprzednim roku przy okazji „Złotej Trzynastki”.
Jak zostanie wyłoniony triumfator?
Na każdym szczeblu głosowania będziemy tworzyć ranking na podstawie którego przydzielimy punkty. Później to zsumujemy i okaże się kto wygrał.
Czyli ktoś kto zwycięży na Facebooku może nie wygrać?
Jest taka możliwość. Głosowanie na Facebooku to ukłon w kierunku naszych fanów. Ta forma będzie bardzo ważnym składnikiem wyboru MegaDominatora, ale nie jedynym. Mniej więcej tyle samo procent będą ważyć głosy na platformie, natomiast ciut więcej głosy członków Kapituły.
Kto wejdzie w skład Kapituły?
Będzie to bardzo szerokie gremium złożone z wielu wybitnych postaci sportu. Będą tam choćby medaliści olimpijscy, ale też mistrzowie w dyscyplinach nieolimpijskich. Do tego dojdą dziennikarze i eksperci. Na razie nie chcę zdradzać jednak nazwisk. Niech to przez kilka dni pozostanie jeszcze niespodzianką. Dożywotnio do Kapituły zaprosimy też pięciu naszych czytelników. Wkrótce ogłosimy dla nich konkurs.
A kiedy poznamy nazwiska nominowanych?
Od tego momentu dzielą nas już godziny. Nieco dłużej poczekamy jednak na nominowanych w kategorii Paraolimpijczyk, ponieważ czekamy do zakończenia mistrzostw świata w paraatletyce.
W „Złotej Trzynastce” chwalono nas za nominacje dla dużego grona sportowców z dyscyplin nieolimpijskich. Czy teraz będzie podobnie?
Nie widzimy żadnych powodów, aby obok Kamila Stocha nie nominować na przykład Michała Perla. My pokazujemy, że sport to nie tylko dyscypliny olimpijskie. Mamy też sukcesy gdzie indziej i warto je promować.
Do kiedy będzie trwało głosowanie?
Data zakończenia może ulec jeszcze zmianie. Ale jeśli nie będzie żadnych problemów technicznych będzie to 15 grudnia. Zwycięzców poznamy najpewniej 20 grudnia w piątek.
To na koniec, powiedz czy ty masz już swoje typy?
Mam, ale nie podam (śmiech).