Pierwszy punkt w spotkaniu zdobył Michał Kubiak i była to zapowiedź tego co czeka nas dalej. Początek wcale nie był jednak taki gładki. Ukraińcy stawili opór i od stanu 3:6 potrafili doprowadzić do remisu po 7. Był to jednak ostatni taki zryw naszych południowych sąsiadów. Później biało-czerwoni uzyskali kilka oczek przewagi i już do końca kontrolowali seta. Pomagali w tym wyraźnie rywale, którzy mylili się coraz częściej. Ostatecznie podopieczni Vitala Heynena 25:17. Partię zakończył pojedynczy blok Mateusza Bieńka.
Na drugiego seta Ukraińcy wyszli drugą szóstką. Po błędzie Leona prowadzili 1:0, ale potem przewaga należała już do biało-czerwonych. Nasi siatkarze szybko odskoczyli od rywali, w czym duża zasługa Fabiana Drzyzgi, który zaserwował dwa asy. Później po obu stronach było sporo błędów, ale lepiej radzili sobie Polacy. Przy stanie 17:8 dla zespołu Heynena, Ukraińcy wzięli drugi czas. Przerwa dobrze wpłynęła na naszych rywali, ale nie mieli żadnych szans na dogonienie Polaków. Biało-czerwoni wygrali 25:15.
Trzecia partia to powtórka z rozrywki. Dawid Konarski raz po raz straszył Ukraińców i szybko przewaga urosła do czterech oczek. Rywale zdołali co prawda doprowadzić do stanu 10:12, ale potem już rządzili Polacy. Skończyło się więc na rozgromieniu rywali 25:15.
W 1/8 rywalem polskich siatkarzy będą Hiszpanie. W czwartek podopieczni Fernando Munoza pokonali Niemców 3:1.