Magazyn Sportowiec – wywiady, analizy, komentarze sportowe

Finansowanie z budżetu państwa i wysokie poparcie społeczne. Włochy zorganizują Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2026 roku

Zapalenie znicza podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu

Przed głosowaniem informowaliśmy, że nieznacznie większe szanse daje się aplikacji włoskiej (Mediolan i Cortina d’Ampezzo), ale nie jest to zdecydowany faworyt. Nasze prognozy potwierdziły wyniki. Włosi otrzymali 47 głosów, a szwedzka kandydatura Sztokholmu i Aare 34.

Na rzecz Włochów w Lozannie lobbował premier Giuseppe Conte, a także gwiazdy sportu, takie jak Alberto Tomba czy Marcello Lippi. Szwedom nie pomógł natomiast udział szefa rządu Stefana Loefvena i księżniczki Wiktorii, który miał świadczyć o tym, że państwo pomoże jednak organizatorom.

>> MKOl WOLI KASĘ OD PAŃSTWA

Cortina d’Ampezzo i Mediolan to tylko nie jedyni gospodarze tych Igrzysk /fot. materiały promocyjne/

Na organizację Igrzysk Olimpijskich obaj kandydaci chcieli wydać mniej więcej tyle samo. Włosi oferowali 1,7 miliarda dolarów, a Szwedzi 1,4 miliarda dolarów. Dla porównania na tym etapie starań rosyjskie Soczi deklarowało już budżet rzędu 12 miliardów dolarów. Ostatecznie kwota ta przekroczyła ponad 50 miliardów dolarów.

Szwedzi i Włosi proponowali jednak dwa zupełnie inne modele finansowania imprezy. Ci pierwsi budżet opierali przede wszystkim na środkach uzyskanych od sponsorów, ci drudzy na dotacjach ze skarbu państwa. Przeważyła opcja włoska, choć nie jest ona pozbawiona wad. Jak już pisaliśmy, MKOl musi zdawać sobie sprawę z tego, że sytuacja finansowana Włoch w ostatnich latach bywała niepewna. W związku z tym nie wiadomo czy w przypadku jakiegoś kryzysu udałoby się dopiąć budżet. O tym jak niebezpieczne jest opieranie finansowania na barkach państwa, MKOl boleśnie przekonał się już podczas organizacji Letnich Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.

>> IGRZYSKA W ROZJAZDACH

Choć Igrzyska Olimpijskie oficjalnie otrzymały Mediolan i Cortina d’Ampezzo to w praktyce jest to o wiele bardziej złożona kwestia. Impreza będzie bowiem rozrzucona po regionach na północy kraju. I tak na przykład skoki narciarskie odbędą się w Predazzo, biathlon w Anterselvie, a snowboard w Livingo. Cortina d’Ampezzo gościłaby natomiast konkurencje alpejskie. Co ciekawe, ceremonia zamknięcia ma zostać z kolei zorganizowana w malowniczej Weronie. Byłaby to pierwsza taka sytuacja w historii. Odległości między miastami organizatorami są spore, ale nie rekordowe. Z Cortiny d’Ampezzo od Mediolanu dojedzie się samochodem w ponad cztery godziny.

Polacy mają dobre wspomnienia z Predazzo

Problemem jest za to tradycyjnie tor saneczkowy. MKOl wyraził nawet wstępną zgodę, aby konkurencje saneczkowe odbyły się w szwajcarskim St. Moritz. Temat jest na stole, ale na razie wydaje się mało realny. Jak dotąd Włosi konsekwentnie utrzymują, że chcą wyremontować tor w Cortinie. Trzecią opcją byłoby odnowić zaniedbany, ale za to nowszy obiekt w Cesana Pariol, na którym rozgrywano Igrzyska w 2006 roku. Wątpliwe jednak, aby Piemont zgodził się na takie rozwiązanie. Zwłaszcza że region ze stolicą w Turynie zrezygnował w złej atmosferze ze wspólnego aplikowania o Igrzyska, w proteście przeciwko dominacji Lombardii.

Plusem jest jednak to, że Włosi – podobnie zresztą jak i Szwedzi – zaoferowali dość oszczędne Igrzyska, jeśli chodzi o infrastrukturę. Postawili na obiekty już istniejące i sprawdzone w organizacji wielkich imprez międzynarodowych. W związku będą to pierwsze Igrzyska od 1994 roku, na potrzeby których nie trzeba będzie budować większości sportowej infrastruktury.

>> TO JUŻ CZWARTY RAZ

Jednym z czynników decydujących mogło być poparcie społeczne dla organizacji Igrzysk Olimpijskich. Tym bardziej, że MKOl ma świeżo w pamięci doświadczenia z Rio de Janeiro, przez które przetoczyły się gigantyczne manifestacje przeciwko organizacji imprezy. W Italii takiego problemu raczej nie będzie, ponieważ pomysł goszczenia Igrzysk poparło tam aż 83% społeczeństwa. W Szwecji było to około 55%.

Włosi Igrzyska Olimpijskie zorganizują już po raz czwarty. W 1956 roku gospodarzem imprezy była Cortina d’Ampezzo, a pięćdziesiąt lat później Turyn. Po drodze były jeszcze Letnie Igrzyska Olimpijskie w Rzymie w 1960 roku.