Po pierwszej zmianie prowadziły Włochy. Duża w tym zasługa bezbłędnej na strzelnicy Lisy Vitozzi. Kilka sekund za nią przybiegła Norweżka Marte Olsbu Roeiseland. Trzecia na tym etapie była Szwecja. Magdalena Gwizdoń, która wraca do rywalizacji na tym poziomie, miała dwa dobierania i przyprowadziła naszą sztafetę na 11. miejscu z blisko minutową stratą.
Po drugiej części na czele znajdowały się Niemcy, Norwegia i Włochy. Różnice między tymi ekipami były niewielkie, co zapowiadało duże emocje na kolejnych zmianach. Bardzo dobrze spisała się Kinga Zbylut. Polka strzelała bezbłędnie i nieźle biegła, dzięki czemu biało-czerwoni wskoczyli na 8. miejsce.
Gwizdoń, Zbylut, Guzik i Szczurek na dziewiątym miejscu! Jeden z lepszych występów naszej sztafety mieszanej w ostatniej dekadzie. #BiathlonPL pic.twitter.com/HzQ4dvkM4r
— Polski Związek Biathlonu (@PZBiath) 7 marca 2019
Na trzeciej zmianie Norwegia odjechała rywalom. Johannes Boe miał co prawda dwa dobierania, ale świetnie spisywał się na trasie i wypracował 15 sekund przewagi nad Niemcami. Trzecie miejsce nadal zajmowały Włochy. Przeciętnie spisał się Grzegorz Guzik. Polak miał problemy na strzelnicy oraz w biegu. W rezultacie biało-czerwoni spadli na 12. pozycję.
W ostatniej części zmagań Norwegia nie pozwoliła wyrwać sobie złotego medalu. Vetle Sjaastad Christiansen znakomicie strzelał i biegł, dzięki czemu przyprowadził swoją sztafetę na pierwszym miejscu. Kolejne miejsca zajęli Niemcy i Włosi. Bardzo dobrze spisał się Łukasz Szczurek. 30-latek był bezbłędny na strzelnicy i dobiegł do mety na 9. lokacie.