Oskar Kwiatkowski jako jedyny z naszych reprezentantów przebrnął eliminacje. Polak wypadł w nich bardzo dobrze, zajmując szóste miejsce. Nadzieja na czołowe lokaty prysła jednak już w 1/8. Oskar Kwiatkowski uległ o 0,24 sek. Słoweńcowi Timowi Mastnakowi. W rezultacie został finalnie sklasyfikowany na 11. lokacie.
W wielkim finale o zwycięstwo walczyli Benjamin Karl i Mirko Felicetti. Nieoczekiwanie Austriak i Włoch uzyskali identyczny czas na mecie i obaj zostali ogłoszeni zwycięzcami Pucharu Świata.
W snowboardzie alpejskim to sytuacja bez precedensu. W Pucharze Świata jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby zawody wygrały dwie osoby.
We wszystkich konkurencjach snowboardowych to dopiero druga taka sytuacja w historii. Pierwsza miała miejsce 16 marca 2013 roku, gdy Puchar Świata w snowcrossie w Veysonnaz wygrali Mateusz Ligocki i Alex Pullin.