Arkadiusz Michalski zawody zaczął niezbyt udanie. W pierwszej próbie rwania zaliczył 175 kilogramów, ale dwóch kolejnych podejść nie zaliczył. W rezultacie na półmetku zajmował odległą piętnastą lokatę. Strata do trzeciego miejsca wynosiła wtedy aż 15 kilogramów.
W podrzucie było już znacznie lepiej. Już w pierwszej próbie Polak podniósł sztangę ważącą 221 kilogramów. A ponieważ rywale palili podejścia, to Arkadiusz Michalski przesunął się na piątą pozycję.
Z każdą kolejną minutą sytuacja naszego reprezentanta zaczęła robić się korzystniejsza. Dwukrotnie 226 kilogramów nie dźwignął Jasim Salwan Abood, dzięki temu przed Polakiem otworzyła się szansa na medal. Aby go wywalczyć Arkadiusz Michalski musiał podnieść 228 kilogramów. Mimo początkowych problemów, Polak sprostał wyzwaniu i wywalczył medal. Do kolejnych prób już nie podszedł, bo nie miał szans na poprawienie swojej lokaty.
Arkadiusz Michalski wywalczył nie tylko brązowy krążek w dwuboju, ale także „mały” srebrny medal w podrzucie. Zawody zdecydowanie wygrał Simon Martirosjan z Armenii. 21-latek w dwuboju dźwignął łącznie 435 kilogramów. Srebro wywalczył Chińczyk Zhe Yang.
Dla Arkadiusza Michalskiego to kolejny duży sukces w tym roku. W kwietniu Polak został mistrzem Europy w nieistniejącej już kategorii 105 kilogramów.