Magazyn Sportowiec – wywiady, analizy, komentarze sportowe

Andrzej P. zatrzymany! Poważne problemy znanego trenera

Jak dowiedziało się nieoficjalnie radio RMF FM utytułowany szkoleniowiec jest podejrzany o dokonanie trzech gwałtów i jednego usiłowania gwałtu. Andrzej P. miał dopuścić się tych czynów w latach 2007-2014 podczas zgrupowań polskiej kadry. Prokuratura na razie nie potwierdziła tych informacji. Śledczy poinformowali natomiast, że zatrzymanie ma również związek z „możliwością zaistnienie czynów przeciwko wolności seksualnej i obyczajności”. Grozi mu za to od dwóch do dwunastu lat pozbawienia wolności.

Andrzej P. został zatrzymany w ramach szerokiego śledztwa dotyczącego „nadużycia udzielonych uprawnień lub niedopełnienie ciążących obowiązków w okresie 2010-2017 w Pruszkowie przez osoby zobowiązane na podstawie przepisu ustawy do zajmowania się sprawami majątkowymi Polskiego Związku Kolarskiego poprzez niedopełnienie ciążącego na nich obowiązku gospodarowania mieniem oraz wyrządzenie w mieniu Polskiego Związku Kolarskiego szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, tj. o czyn z art. 296 par.1 i par. 3 Kodeksu karnego”. W tej sprawie byłemu trenerowi kadry i byłemu Dyrektorowi Generalnemu PZKol. zarzuty mają zostać przedstawione w późniejszym czasie.

Sprawa ds. niegospodarności uchodzi za rozwojową i zdaniem ekspertów już wkrótce dojdzie do kolejnych zatrzymań. Jutro rano ma zapaść decyzja co do zastosowania środków zapobiegawczych wobec Andrzeja P.

Afera dotycząca Polskiego Związku Kolarskiego rozpoczęła się pod koniec listopada zeszłego roku. Były wiceprezes federacji Piotr Kosmala udzielił wówczas wywiadu serwisowi SportoweFakty, w którym powiedział, że „ważna osoba w środowisku kolarskim” miała się dopuścić czynów takich jak zastraszanie, seks z podopiecznymi, w tym z nieletnimi, a nawet gwałtu. Do tego doszła sprawa nadużyć finansowych.

W rezultacie minister sportu i turystyki Witold Bańka wezwał cały zarząd do dymisji grożąc zamrożeniem finansowania. Mimo to prezes PZKol Dariusz Banaszek nie zdecydował się podać do dymisji. Po kilku tygodniach rosnącego sporu z ministerstwem, Banaszek zmienił jednak zdaniem i ustąpił ze stanowiska. 9 stycznia w sprawie niegospodarności w związku śledztwo wszczęła Prokuratura Regionalna.